Halicki przedstawił swoje stanowisko na forum Parlamentu Europejskiego.
– Europa cała, a nie tylko jeden czy dwa najsilniejsze w tym zakresie – w przemyśle obronnym – kraje potrzebują wsparcia – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej.
– Prosimy o to, aby ta możliwość została przez nas wspólnie podjęta – dodał.
Błaszczak: Polityka prowadzona z perspektywy kolan
Do wypowiedzi Andrzeja Halickiego odnieśli się politycy PiS w mediach społecznościowych.
"Upokarzająca scena. Wróciła polityka prowadzona z perspektywy kolan" – napisał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
"Najgorsze jest to, że rząd Tuska zrobił to na własne życzenie. Skłócili się z USA i jak twierdzi na łamach międzynarodowego Politico Paweł Kowal z koalicji 13 grudnia, zrezygnowali już z nowych kontraktów zza oceanu. Nie rozwijają polskiego przemysłu zbrojeniowego i nie wykorzystują szansy, jaką my im zostawiliśmy" – zaznaczył były szef MON.
"Pozostało im potulne błaganie Niemiec i Francji, by polska zbrojeniówka miała cokolwiek do powiedzenia w unijnych programach. Finał będzie taki, że nie dostaniemy nic, chyba, że z łaski Niemcy zgodzą się na instalowanie w Polsce podsufitek bądź dokręcanie śrub w wyprodukowanym za granicą – za nasze pieniądze – sprzęcie wojskowym" – dodał.
"Ogrywają was jak dzieci!"
W podobnym tonie wypowiedział się poseł PiS Michał Woś.
"Halicki pada przed Berlinem i Paryżem, błaga o litość dla polskiego przemysłu obronnego. A oni? Śmieją się i robią, co chcą" – napisał były wiceminister sprawiedliwości.
"Cała PO. Chcieli oddać UE kontrolę nad naszą armią, a teraz płaczą" – skwitował polityk.
"'Mnie nikt w UE nie ogra'? Ogrywają was jak dzieci!" – dodał.
Nieco bardziej obszernie sprawę opisał europoseł PiS Michał Dworczyk.
"Dziś kolejna brutalna lekcja czym jest naprawdę 'europejska solidarność'. Komisje SEDE oraz ITRE w PE przyjęły Europejski Program na rzecz Przemysłu Obronnego (EDIP). Niestety, tak jak ostrzegaliśmy, finalna wersja tego programu nie jest korzystna dla Polski. Platforma Obywatelska, która po niewczasie zorientowała się w powadze sytuacji bezskutecznie starała się odroczyć głosowanie. Niemal wszystkie polskie propozycje – w tym złożone przez PO zostały odrzucone" – napisał były szef KPRM.
"Trzeba przyznać, że europosłowie Andrzej Halicki i Kamila Gasiuk-Pihowicz starali się walczyć o poprawki dobre dla Polski (również nasze – ja złożyłem ich ponad 60) – niestety przegrali z kretesem. Duże firmy z Francji i Niemiec mogą być zadowolone, my możemy mówić o kolejnej straconej szansie" – dodał.
twitterCzytaj też:
Zajączkowska mocno w PE: To będzie dokładnie ten sam mechanizm jak z KPOCzytaj też:
Przydacz: Tworzenie alternatywy dla NATO to działanie na szkodę Polski
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl