KAROL GAC: Jak pan ocenia aktualną kondycję polskiej gospodarki? Jakie są nasze mocne, a jakie słabe strony?
RYSZARD FLOREK: Naszymi mocnymi stronami są wysoki poziom kapitału ludzkiego oraz położenie geograficzne, tylko niestety nie umiemy tego wykorzystać. Naszą słabą stroną jest bardzo niski poziom kapitału społecznego, jeden z najniższych wśród krajów Unii Europejskiej, co może być dużym ograniczeniem w rozwoju gospodarczym. Trzeba dążyć do tego, aby wszyscy Polacy poczuli odpowiedzialność za rozwój gospodarczy kraju i wspierali rozwój polskich firm, by te mogły osiągnąć skalę niezbędną do konkurowania na rynku globalnym. Kraje, w których poziom kapitału społecznego jest wysoki, są bogate, a te, w których jest niski – biedne. Warunkiem koniecznym jest współpraca wszystkich grup społecznych – polityków, urzędników, nauczycieli, dziennikarzy, konsumentów.
Kolejną słabą stroną jest to, że znaczącą część naszej gospodarki oddaliśmy zachodnim inwestorom. W początkowym okresie znacząco przyspieszyło to nasz wzrost, lecz długofalowo może stanowić ograniczenie dalszego rozwoju. Statystyki pokazują, że te kraje są zamożne, które mają dużo rodzimych firm globalnych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
