Ćwierkot II Donald Tusk – chwilowo zatrudniony na stanowisku premiera – obiecał po spektakularnych medialnych szopkach z biznesem i z Rafałem Brzoską, że do końca maja przedstawi 100 ustaw deregulacyjnych. Stop.
Tak nie do końca, tak niecałkowicie udało z tą liczbą, bo Tusk przedstawił 0 (słownie: zero) ustaw. Stop. Zabrakło mu w pewnym sensie jedynki i zera, ale „Cóż szkodzi obiecać”. A właśnie, właśnie, poseł PO Przemysław Witek, który w Polsacie wypowiedział tę słynną polityczną maksymę swego ugrupowania: „Cóż szkodzi obiecać”, został zawieszony na trzy miesiące w prawach członka. Stop. Nie chodzi o to, że skłamał, chodzi o to, że nazbyt był wylewny. Mój znajomy pewnego typu ludzi określa słowami: „Głupi, to prawda, ale za to leniwy”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.