Tadeusz Duda nie żyje. Wiceminister mówi o sukcesie, były policjant niekoniecznie

Tadeusz Duda nie żyje. Wiceminister mówi o sukcesie, były policjant niekoniecznie

Dodano: 
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk Źródło: PAP / Piotr Nowak
Morderca z Limanowej został we wtorek odnaleziony martwy. MSWiA mówi o sukcesie policji, inni skupiają się na historycznej skali podjętych w akcji środków.

We wtorek po godzinie 21 małopolska policja poinformowała o odnalezieniu ciała poszukiwanego od piątku Tadeusza Dudy. Mężczyzna był ścigany po tym, jak zastrzelił swoją córkę oraz zięcia, a także poważnie zranił teściową. W środę pojawiły się pierwsze oceny podjętych przez policję działań. Jednej z nich dokonał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk.

Duszczyk: Jakiś tam jednak sukces

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk ocenił, że zakończona akcja poszukiwawcza Tadeusza Dudy "mimo olbrzymich trudności zakończyła się jakimś tam jednak sukcesem". W rozmowie z Polsat News podkreślił, że dzięki zaawansowanej obławie sprawca prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, iż nie ucieknie, co mogło skłonić go do podjęcia decyzji o samobójstwie.

Wiceminister zapewnił też, że mieszkańcy Limanowej mogą czuć się bezpieczni, a wszystkie służby MSWiA dołożyły starań, aby zagwarantować spokój w regionie. – Wszystkim w MSWiA spadł kamień z serca. To była naprawdę spektakularna akcja, podczas której użyto wszystkich możliwych środków, aby chronić mieszkańców – mówił Duszczyk.

"Nie został zatrzymany, tylko znaleziony"

Odmienne zdanie w kwestii zakończonej w poniedziałek akcji ma z kolei Marcin Miksza, były funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji. Jego zdaniem odnalezienie zwłok Tadeusza Dudy nie może być postrzegane jako sukces policji. – Nie został zatrzymany, znaleziono go martwego. Sukcesem jest jednak to, że zapobiegnięto eskalacji problemu i nikt nie ucierpiał, ani mieszkańcy, ani funkcjonariusze – podkreślił.

Miksza zwrócił także uwagę, że zakończona akcja była jego zdaniem największą w ostatnich latach i być może w dziejach całej polskiej policji. W obławie brały udział służby z całego kraju, w tym policja, kontrterroryści, straż pożarna, wojsko oraz Straż Graniczna. W akcję zaangażowano także psy tropiące, jak również nowoczesny sprzęt, śmigłowce, drony z termowizją, a także wojskowy bezzałogowiec Bayraktar.

Czytaj też:
Czy ktoś pomagał Tadeuszowi Dudzie? Policjanci na tropie
Czytaj też:
Policja: Poszukiwany Tadeusz Duda nie żyje. Odnaleziono jego ciało


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Polsat News / Onet/ Do Rzeczy
Czytaj także