POCZYTANKI Zgrabny paradoks ukryty w tytule: „Życie zewnętrzne”.
A przecież literatura z natury jest zapisem życia wewnętrznego. Nawet poza prozą czy poezją – idźmy w skrajność – rzekomo obiektywny turystyczny przewodnik jest subiektywny, bo autor podejmował arbitralne decyzje, co wskazać, a co pominąć.
Nie ma więc czegoś takiego w pisaniu jak zapis życia zewnętrznego, choć często tak się nam wydaje. Ale z drugiej strony, opatruje swe zapiski francuska noblistka cytatem z Jana Jakuba Rousseau: „Nasze prawdziwe »ja« bynajmniej nie w całości w nas mieszka”. Zewnętrzność więc jest warunkiem niezbędnym wewnętrzności.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
