Fala komentarzy po skazaniu Gawłowskiego. "Żurek nie zdążył", "Dlatego chcieli likwidacji CBA"

Fala komentarzy po skazaniu Gawłowskiego. "Żurek nie zdążył", "Dlatego chcieli likwidacji CBA"

Dodano: 
Stanisław Gawłowski, PO
Stanisław Gawłowski, PO Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Senator Koalicji Obywatelskiej Stanisław Gawłowski został skazany na pięć lat pozbawienia wolności. W sieci zawrzało.

Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał Stanisława Gawłowskiego na pięć lat bezwzględnego więzienia oraz 600 stawek grzywny po 300 zł każda. Na tym jednak nie koniec. Senator Koalicji Obywatelskiej otrzymał również 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych.

Wyrok jest szeroko komentowany przez publicystów, polityków, jak również i zwykłych użytkowników sieci.

twitter

"Skazanie (nieprawomocne) Stanisława Gawlowskiego to niewątpliwie sukces CBA które zebrało mocny materiał dowodowy przeciwko temu byłemu baronowi PO. To właśnie dlatego partia Tuska szła do władzy z hasłem likwidacji Biura, bo po co takie sytuacje mają się powtarzać…" – ocenia dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.

twittertwitter

"Minister Żurek nie zdążył" – stwierdził historyk Piotr Gursztyn.

"Warto przypomnieć, że Stanisława Gawłowskiego bronili adwokaci Roman Giertych, Rafał Wiechecki, Włodzimierz Łyczywek. Rafał Wiechecki stoi za raportem będącym podstawą do wniosku o odebranie mi immunitetu. Robiono "kopiuj-wklej" z raportu powstałego na celowe zamówienie polityczne" – stwierdził Dariusz Matecki z PiS.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter

Afera melioracyjna

Przypomnijmy, że Stanisław Gawłowski został oskarżony w tzw. aferze melioracyjnej. Jako wiceminister środowiska w rządzie PO-PSL miał przyjąć co najmniej 733 tys. zł w gotówce, dwa luksusowe zegarki oraz nieruchomości w Chorwacji.

Ostatecznie byłemu sekretarzowi generalnemu PO przedstawiono siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Gawłowski nie przyznał się do winy. Przekonywał, że sprawa ma charakter polityczny.

Śledztwo w sprawie afery melioracyjnej, polegającej na ustawianiu przetargów na prace melioracyjne (wały, systemy przeciwpowodziowe) w woj. zachodniopomorskim, szczecińska delegatura Prokuratury Krajowej wszczęła w 2013 r.

W zamian za wygrywanie przetargów, przedsiębiorcy mieli wręczać urzędnikom i politykom łapówki w formie gotówki, drogich prezentów i nieruchomości. Wśród osób oskarżonych są zarówno urzędnicy Wód Polskich i Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, jak i biznesmeni.

Czytaj też:
"Umówiliśmy się z Waldemarem Żurkiem". Tusk tłumaczy głośną zmianę w rządzie


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także