Remigiusz Włast-Matuszak Po stylu działań i zarządzania MKiDN w ciągu kilku tygodni dowiemy się, jaka będzie w praktyce polityka nowej minister kultury. Wyzwań nie brakuje.
Przeżyłem „w kulturze” 33 ministrów. Pierwszym był partyjny stupajka z moczarowskiego skrzydła PZPR Stanisław Wroński – lata 1971–1974. Zachowałem szacunek dla „wyważonego w decyzjach” Józefa Tejchmy, który wicepremierem i ministrem kultury był w latach 1974–1978 i 1980–1982. Zupełnie bezbarwni byli tacy szefowie kultury jak Jan Mietkowski czy Zygmunt Najdowski. Po 1989 r. źle zapamiętałem Kazimierza Michała Ujazdowskiego w latach 2000–2001 i 2005–2007 oraz Bogdana Zdrojewskiego w latach 2007–2014 i oczywiście ppłk. Bartłomieja Sienkiewicza (13 grudnia 2023 r –14 maja 2024 r.), który bezprawnie i siłowo przejął TVP, Polskie Radio i PAP.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
