Uroczystość, która zgromadziła najwyższe władze państwowe oraz zagraniczne delegacje, od początku wzbudzała w pewnych środowiskach "kontrowersje", co niektórzy z zaproszonych gości postanowili wyrazić publicznym odmówieniem udziału w zaprzysiężeniu.
Kto odmówił udziału?
Zaproszenia na wydarzenie zostały wysłane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię kilka tygodni temu. Otrzymali je m.in. byli prezydenci i premierzy. Część z nich jednak już wcześniej zapowiadała swoją nieobecność, motywując decyzję względami etycznymi i politycznymi.
Jednym z nieobecnych jest Lech Wałęsa. Były prezydent opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie zaproszenia i poinformował, że "odmawia udziału w tym gorszącym dla niego widowisku". W wywiadzie dla Wirtualnej Polski ocenił wybór Nawrockiego jako "upokorzenie i zniewagę dla Polski". Na inauguracji nie pojawił się również były premier Leszek Miller. W podcaście "Super Expressu" podkreślił, że nie zamierza uczestniczyć w ceremonii, gdyż – jego zdaniem – "bez przeliczenia wszystkich głosów wynik wyborów jest niewiarygodny".
Jest Kwaśniewski oraz Komorowski
Na uroczystości pojawili się natomiast byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Kwaśniewski, cytowany przez RMF FM, zaznaczył, że jego obecność wynika z szacunku do demokracji. Komorowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreślił, że pojawi się "bez specjalnej przyjemności, ale z poczucia odpowiedzialności" i że nowo wybranemu prezydentowi należy dać szansę.
W uroczystości bierze udział także, reprezentująca prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa delegacja. Na jej czele stanęła Kelly Loeffler, szefowa urzędu ds. małych przedsiębiorstw. Towarzyszą jej: charge d’affaires ambasady USA w Warszawie Daniel Lawton, asystenci prezydenta Vincent Haley i Ross Worthington oraz John Armstrong, Wyatt Toehlke i John Walczyk z Departamentu Stanu USA.
Czytaj też:
Karol Nawrocki zaprzysiężony na prezydentaCzytaj też:
"Sprzeciw" ws. zaprzysiężenia Nawrockiego. Giertych nie odpuszcza do ostatniej chwili
