Zarzuty dla Antoniego Macierewicza. Jest ruch prokuratury

Zarzuty dla Antoniego Macierewicza. Jest ruch prokuratury

Dodano: 
Antoni Macierewicz (PiS)
Antoni Macierewicz (PiS) Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Pod koniec sierpnia były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz ma usłyszeć zarzuty dotyczące ujawnienia informacji niejawnych.

Chodzi o materiały o klauzulach "ściśle tajne", "tajne", "poufne" oraz "zastrzeżone" związane z badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.

Informację o planowanym terminie postawienia zarzutów podało RMF FM. Śledztwo w sprawie mają prowadzić prokuratorzy z Zespołu Śledczego nr 4. Były szef MON ma w najbliższych tygodniach otrzymać oficjalne wezwanie do prokuratury.

Tło sprawy

Według prokuratury jako przewodniczący podkomisji smoleńskiej, Macierewicz miał publicznie ujawnić informacje niejawne dotyczące wyników analiz, badań i innych materiałów z postępowania wyjaśniającego okoliczności katastrofy smoleńskiej. Za takie działanie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Polityk PiS konsekwentnie zaprzecza tym zarzutom, twierdząc, że nie opublikował żadnych dokumentów objętych klauzulą tajności.

Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS trafił do Sejmu na początku lipca 2025 roku. Złożył go ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar, wskazując, że w toku śledztwa zebrano materiały pozwalające na postawienie zarzutów. 5 sierpnia 2025 roku Sejm większością głosów uchylił immunitet Macierewiczowi. "Za" opowiedziało się 155 posłów Koalicji Obywatelskiej, 31 z PSL, 28 z Polski 2050, 20 z Lewicy, 4 z koła Razem oraz 2 posłów niezrzeszonych.

Reakcje polityczne

Decyzja Sejmu wywołała falę komentarzy wśród polityków różnych ugrupowań. Premier Donald Tusk w mediach społecznościowych napisał, że "paskudna misja Antoniego M., której celem było ugruntowanie kłamstwa smoleńskiego i skłócenie Polaków na całe dekady, kończy się odebraniem mu immunitetu". Do sprawy katastrofy smoleńskiej odniósł się również były prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że jako prawnik chciałby zobaczyć "jednoznaczne dowody" wskazujące rzeczywistą przyczynę tragedii z 2010 roku.

Prokuratura zapowiada, że w najbliższych tygodniach Antoni Macierewicz zostanie oficjalnie przesłuchany w charakterze podejrzanego. Śledczy nie wykluczają, że w toku postępowania do listy zarzutów mogą zostać dodane kolejne punkty, w tym dotyczące przekroczenia uprawnień i poświadczania nieprawdy.

Czytaj też:
"TVN od 14 lat kłamie". Ostre spięcie Macierewicza z dziennikarzem
Czytaj też:
Andrzej Duda o katastrofie smoleńskiej: Nie została jednoznacznie wyjaśniona


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: RMF 24 / Do Rzeczy
Czytaj także