– napisał Tusk na portalu X.
Polska Agencja Prasowa opublikowała depeszę, w której przypisała Donaldowi Trumpowi słowa, które w ogóle nie padły. "Trump: Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie" – taki wpis pojawił się w czwartek wieczorem na koncie PAP na platformie X.
Słowa prezydenta USA przeinaczył także Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych. "Trump powiedział też, że USA oferują Polsce pomoc wywiadowczą, lecz nie zadeklarował wysłania dodatkowych sił powietrznych. »Kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie« – oznajmił" – napisał dziennikarz w mediach społecznościowych. Później wpis skasował.
Co naprawdę powiedział Donald Trump? Amerykański przywódca udzielił w czwartek wywiadu stacji Fox News. – Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie – mówił. Trump odniósł się do swojej wypowiedzi z przeszłości, gdy mówił o gwarancjach dla Kijowa.
Szefernaker uderza w rząd
Słowa prezydenta USA skomentował w RMF FM rzecznik rządu Adam Szłapka. Odniósł się jednak nie do prawdziwej wypowiedzi Trumpa, lecz do depeszy PAP, która w piątek zniknęła z serwisu agencji. – Oczywiście te słowa muszą budzić nasz niepokój – oznajmił. – W tym kontekście niezwykle ważne są te jasne deklaracje i nie tylko deklaracje, ale i czyny, prawdziwe wsparcie naszych europejskich sojuszników, które na dniach już do Polski płynie – dodał.
"Najpierw ośmieszające polską dyplomację przekazanie do mediów informacji o liście Prezydenta Trumpa, teraz rządowa agencja informacyjna dezinformuje w sprawie wypowiedzi Prezydenta USA na temat naszego bezpieczeństwa. Rozsiewa to dalej niestety rzecznik rządu" – skomentował na platformie X Paweł Szefernaker, szef gabinetu prezydenta Karola Nawrockiego.
"W czasach gdy wokół Polski pożar, rząd robi wiele, żeby zepsuć nasze sojusznicze relacje. Niestety używają do tego już nie zapałek, ale miotacza ognia, jakim jest dezinformacja" – ocenił.
Czytaj też:
Kaczyński: Mamy do czynienia ze skandalemCzytaj też:
Mentzen: Największym dezinformatorem jest polski rząd
