Celebrytka przyznała, że jest pracoholiczką, jednak jest to jej świadomy wybór, który pozwala realizować marzenia i cele. „Jestem niestety tego twarzą. To jest każdego wybór. Ja lubię z………ć” – wskazała. Pytana, czy sukces wymaga poświęceń, odparła: „Ja czasami mówię takie bardzo ładne motta, że sukces to decyzja [...]. Mój sukces to moja decyzja. Bo chcę być tu, gdzie dzisiaj jestem”. Prowadzący chciał wiedzieć, „jak 26-latka poradzi sobie ze stwierdzeniem, że bieda to stan umysłu”. „Niestety, ale też tak uważam. Wiem, że to jest kontrowersyjne” – przyznała. Gwiazda zapewniła, że nie pochodzi z bogatej rodziny, jak mogą myśleć o niej ludzie. „Ale jako dziecko już wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie. Zawsze wiedziałam, że na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to w trzewiach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
