Przeglądając stare wydawnictwa (nie tylko te w Polsce wydawane), można trafić na wyjątkowe „perełki”.
To piśmiennictwo, które pośpiesznie odchodzi do lamusa i w dobie przyśpieszonego rażenia środkami masowej dezinformacji nikt go nawet nie szuka. A szkoda, bo wiele zawartych w nim treści ma charakter ponadczasowy.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
