Gadowski: Słudzy Ukrainy

Gadowski: Słudzy Ukrainy

Dodano: 
Dziennikarz śledczy i korespondent wojenny Witold Gadowski
Dziennikarz śledczy i korespondent wojenny Witold Gadowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Z Witoldem Gadowskim, pisarzem, publicystą, współzałożycielem Ruchu Obrony Polaków, od niedawna autorem cotygodniowych komentarzy wideo na portalu DoRzeczy.pl rozmawia Ryszard Gromadzki.

Ryszard Gromadzki: Z czego bierze się bezkrytyczny ukrainocentryzm zdecydowanej większości polskiej klasy politycznej?

Witold Gadowski: Po pierwsze z poczucia niskiej wartości własnej polityków, którzy się w to angażują. Po drugie, z chęci przypodobania się silniejszym – mam na myśli Stany Zjednoczone i Izrael. Po trzecie, z powodu działalności obcych służb specjalnych w Polsce, które wpływają na polityków albo wręcz obsadzają nimi ważne urzędy w Polsce. Wszystko to razem sprawia, że sytuacja jest niewytłumaczalna, bo jeżeli idą wielkie pieniądze, a nie wiadomo, kto podejmuje decyzje o ich wydatkowaniu, co więcej, ich wydatkowanie następuje bez żadnych zabezpieczeń, to zawsze wytłumaczeniem jest mechanizm korupcyjny albo mechanizm podległości wynikający z działalności służb. Oczywiście można powiedzieć, że to teoria spiskowa. W takim razie niech ten, kto tak twierdzi, zaproponuje inne racjonalne wytłumaczenie. Rozumiem, że wielostronna pomoc Polski dla Ukrainy jest inwestycją. Pytam zatem: Jak zabezpieczona jest ta inwestycja?

Jakiej dywidendy powinno oczekiwać państwo polskie z tej inwestycji?

Wywiad został opublikowany w 43/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Ryszard Gromadzki
Czytaj także