"Rękopis znaleziony w Saragossie” dla opornych

"Rękopis znaleziony w Saragossie” dla opornych

Dodano: 
Teatr, zdjęcie ilustracyjne
Teatr, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
W warszawskim Teatrze Polskim po „Rękopis znaleziony w Saragossie” Jana Potockiego sięgnął Grzegorz Jarzyna.

Wystawienie tej skomplikowanej, wielowątkowej prozy z setkami bez mała postaci, o misternej konstrukcji szkatułkowej, wydaje się misją niemożliwą. W dodatku konkuruje się na siłę wizji nie tylko z arcydzielną literaturą, lecz także z takimż filmem Hasa. Dlatego Jarzyna, chcąc dać własną odpowiedź, wraz ze współtwórcami warstwy wizualnej (Anna Axer-Fijałkowska, Aleksandr Prowaliński, Zbigniew Bzymek) uruchomił na obrotowej scenie Polskiego długi i imponujący strumień hipnotycznych obrazów.

Wielkiej piękności są pustynne, górskie pejzaże Sierra Morena, znakomicie, stylowo świecone horyzonty i tła, frapują wizualizacje z symbolami Kabały i kart tarota.

Recenzja została opublikowana w 43/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Grzegorz Kondrasiuk
Czytaj także