Kongres PiS. Lisicki: Teza Kaczyńskiego jest niestety fałszywa

Kongres PiS. Lisicki: Teza Kaczyńskiego jest niestety fałszywa

Dodano: 
"Prezes Kaczyński promuje Pax Americana. Czy musimy być wasalem USA? - P. Lisicki"
W pierwszym, szybkim komentarzu kongresu PiS na kanale YouTube "Do Rzeczy" Paweł Lisicki odniósł się do fragmentu wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na temat geopolityki.

Prezes PiS ponownie wyraził swoje poparcie dla "Pax Americana" przez co rozumie koncepcję opartą na przewodnictwie Stanów Zjednoczonych w sferze militarnej i ekonomicznej, ale z zachowaniem suwerenności poszczególnych państw. Suwerenność państw europejskich wyklucza natomiast jego zdaniem przyjęcie opcji przywództwa Niemiec, które chcą "odebrać nam państwo".

Pax Americana. Lisicki: Teza Kaczyńskiego jest fałszywa

Redaktor naczelny tygodnika ocenił, że każda z tych tez jest dyskusyjna i dwuznaczna. – Pax Americana, czyli przekonanie, że obecny sojusz z USA nie stanowi uszczerbku dla polskiej suwerenności. To jest moim zdaniem teza niestety fałszywa. Można ją było stawiać w latach 90. lub jeszcze kilkanaście lat temu, natomiast ponawianie słów o Pax Americana, który ma polegać na tym, że Polska pozostaje całkowicie suwerenna, niezależna i sama może podejmować decyzje dotyczące swojej polityki zagranicznej itd., mija się z rzeczywistością – ocenił Paweł Lisicki.

Polityczne zaangażowanie USA w Polsce

Lisicki przypomniał o podejściu do Polski ambasador Georgette Mosbacher, która sprawowała funkcję w latach 2017-2021 i Marka Brzezinskiego za prezydentury Joe Bidena. – Mosbacher wzywała ministrów na dywanik, kazała jedne ustawy wprowadzać, innych nie wprowadzać, obsztorcowywała. Pani Mosbacher zachowywała się nie jak ambasador sojuszniczego państwa, tylko jak swego rodzaju gubernator – powiedział publicysta, przypominając m.in. zastopowaną przez ambasador ustawę medialną czy jej nacisków na wprowadzanie w Polsce polityki genderowej.

Dalej publicysta przypomniał m.in. o wizytach ambasadora Brzezinskiego na wydarzeniach politycznych jak Campus Polska Rafała Trzaskowskiego i jego zaangażowaniu w marsze równości LGBT i forsowanie tego typu rozwiązań w polskiej armii. Lisicki podkreślił, że Polska w oczywisty sposób nie ma takiej pozycji jak USA, ale nawet słabszego partnera nie traktuje się w sposób, w jaki traktował nasz kraj ambasador Brzezinski.

Początki powojennej "integracji europejskiej"

Drugi element, o którym przypomniał Paweł Lisicki dotyczy ruchu paneuropejskiego w okresie powojennym i procesu tzw. integracji europejskiej, który był w ogromnej mierze tworzony, organizowany i sponsorowany przez Amerykanów. – Pierwszym przewodniczącym tego, co dziś nazywa się Komisja Europejska był Walter Hallstein, zresztą były prawnik Hansa Franka, wyszkolony na Rhode Island, "zdenazyfikowany" tam i przysłany przez Amerykanów. Tak wyglądały te kariery. Cały twór tego, co dziś nazywa się Unią Europejską jest przedłużeniem idei Pax Americana, o której prezes Kaczyński sądzi, że ona jest osobna – powiedział Lisicki.

Zachęcamy do obejrzenia całego komentarza na kanale YouTube "Do Rzeczy"

Czytaj też:
Kongres PiS: UE szykuje wielki skok na kasę. To system oligarchiczny
Czytaj też:
Jaki: Jeżeli nie będziemy się bali, wygramy dla całej Europy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także