Zbliża się lato, trzeba będzie gdzieś pojechać, podróże to moja pasja – wyznaje Przemysław Dmochowski z Łodzi. Wyjeżdża kilka razy do roku. – Pandemia zastała mnie na Kubie, którą uwielbiam. Pokazywałem ją grupie turystów z Polski. Kiedy dowiedziałem się, że Polska zamyka granice, wiedziałem, że Kuba za chwilę zrobi to samo, i dokładnie tak się stało – wspomina. – Trzeba było się jak najszybciej ewakuować. W tym biednym kraju z obostrzeniami nie byłoby żartów. Szukałem jakiejkolwiek możliwości powrotu do kraju. Zarejestrowałem się na „Lot do domu”. Cudem udało mi się kupić bilet.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.