Chiński balon nad USA. Cejrowski stanowczo: To upadek mocarstwa

Chiński balon nad USA. Cejrowski stanowczo: To upadek mocarstwa

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech CejrowskiŹródło:DoRzeczy.pl
Nie wiem, czemu Bidenowi nie mówili przez tak długi czas i nie było jego reakcji. Nie wiem, co było w tym balonie, ale przemieszczał się zygzakiem od bazy do bazy - mówi w programie "Antysystem" o chińskim balonie nad USA Wojciech Cejrowski.

Po tym, jak prezydent Joe Biden zatwierdził wojskowy plan zestrzelenia balonu, rząd nakazał wstrzymanie lotów wokół wybrzeża Karoliny Południowej z powodu "działań na rzecz bezpieczeństwa narodowego". Wcześniej Biden powiedział, że Stany Zjednoczone "zajmą się" balonem, ale nie rozwinął tego. Zapytany przez dziennikarzy, czy balon zostanie zestrzelony, prezydent USA nie zareagował. W sobotę wieczorem czasu polskiego dwa amerykańskie myśliwce F-22 zestrzeliły chiński balon.

Chiny wyraziły ubolewanie, że "sterowiec" używany do cywilnych celów meteorologicznych i naukowych "zabłądził" w przestrzeni powietrznej USA. Chińskie MSZ oświadczyło w sobotę, że przelot balonu nad Stanami Zjednoczonymi był "wypadkiem siły wyższej" i oskarżyło polityków i media w USA o wykorzystywanie sytuacji do zdyskredytowania Pekinu.

Cała sprawa skłoniła sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena do przełożenia wizyty w Chinach, która miała rozpocząć się w piątek. Tego samego dnia Pentagon poinformował, że nad Ameryką Łacińską zaobserwowano kolejny chiński balon, nie podając dokładnie, gdzie.

Chiński balon nad USA. Cejrowski komentuje

W najnowszym odcinku "Antysystemu" red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiali m.in. o chińskim balonie latającym nad USA. – Gdyby to były czasy Trumpa, to być może byśmy się dowiedzieli, jakie by to mogło być zagrożenie, bo balon byłby przekuty delikatnie, a nie rozwalony za pomocą pocisku i to nad wodą. Wszystko się rozwaliło i utonęło. Co wyłowią z Atlantyku? Nic konkretnego. Gdyby go delikatnie przekuć, to by delikatnie opadał i spadł na terytorium Alaski i wtedy byśmy wiedzieli więcej. Niczego się nie dowiemy – tłumaczył Wojciech Cejrowski. – Kiedy mówili o tym Amerykanie, to mówiło to nie państwo, ale zwyczajni obywatele. Administracja Bidena albo przegapiła ten balon, albo ukrywała, że wleciał tak głęboko. Amerykanie zaczęli zwracać na niego uwagę i w ten sposób przedostało się to do mediów – dodał.

Paweł Lisicki zwrócił uwagę na faktu, że "kiedy próbuje się szpiegować supermocarstwo, to korzysta się z najnowocześniejszej technologii". – Za to kategoria "balon" nie bardzo do tego pasuje. To taka XVIII-wieczna technologia, czyli stara rzecz. Po drugie, jak to możliwe, że takie potężne supermocarstwo przeoczyło balon? To jakieś dziwne trochę – ocenił. – To upadek mocarstwa. Nie wiem, czemu Bidenowi nie mówili przez tak długi czas i nie było jego reakcji. Nie wiem, co było w tym balonie, ale przemieszczał się zygzakiem od bazy do bazy i to wbrew wiatrom. Zbyt precyzyjnie leciał, by uznać to za przypadek wiatru – zauważył Wojciech Cejrowski.

W programie rozmawiano również o:

  • relacjach chińsko-amerykańskich
  • korupcji na Ukrainie i ostatnich dymisjach

"Antysystem" to nowy program redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego oraz znanego podróżnika i felietonisty "Do Rzeczy" Wojciecha Cejrowskiego. Premiera każdego odcinka "Antysystemu" ma miejsce w środy. Program przeznaczony jest dla tych Czytelników, którzy mają aktywną prenumeratę "Do Rzeczy +".

7. odcinek "Antysystemu" wyłącznie dla Subskrybentów. Poniżej zwiastun.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także