Lisicki: Polacy to rasiści, bo nie są czarni. Ziemkiewicz: Dlatego Stuhr nie może tego znieść

Lisicki: Polacy to rasiści, bo nie są czarni. Ziemkiewicz: Dlatego Stuhr nie może tego znieść

Dodano: 
Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz podczas programu "Polska Do Rzeczy"
Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz podczas programu "Polska Do Rzeczy"Źródło:DoRzeczy.pl
– Remis z Anglią jest największym przejawem rasizmu, jaki Polska od II wojny światowej popełniła. To XXI wiek i w XXI wieku dzieją się takie rzeczy! – kpił Paweł Lisicki w najnowszym odcinku "Polska Do Rzeczy".

Po meczu w ramach eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata, Kamil Glik został oskarżony przez angielskich piłkarzy o rasizm. Przypomnijmy, że pod koniec pierwszej połowy rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Warszawie spotkania doszło do przepychanki między Kamilem Glikiem a Kyle'm Walkerem. Obaj piłkarze przepychali się między sobą. W pewnym momencie polski piłkarz chwycił swojego rywala za gardło. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, ale nerwowa sytuacja między zawodnikami obu drużyn nadal się utrzymywała.

Glik pokazał gest otwarcia i zamknięcia dłoni, który powszechnie jest znany na całym świecie. Oznacza po prostu: "Za dużo gadasz, za dużo narzekasz". Glik w ten sposób chciał dać znać Anglikowi, by ten przestał namawiać sędziego do wyciągnięcia żółtego kartonika. To, że Kamil Glik obraził rywala na tle rasistowskim, było szybko dementowane przez członków polskiej ekipy. Anglicy podjęli jednak interwencję u FIFY. Kibice "synów Albionu" potraktowali jednak całą sprawę bardzo poważnie. Pod adresem żony Kamila Glika napływać zaczęły pogróżki.

W najnowszym odcinku "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz komentowali tę absurdalną sytuację. – To było śledztwo godne największych tajemnic, które się bada. Anglicy uznali, że ten gest oznaczał pokazanie małpy – ironizował redaktor naczelny "Do Rzeczy".

– W pierwszej chwili dowodem rasizmu było to, że tego murzyna, nie bójmy się tego słowa, za szyję złapał. Pierwotnie oskarżenie było takie, że go złapał za szyję. Do takich aktów agresji dochodzi przecież cały czas (...) Rasizm jest wtedy, jak rasa poczuła się urażona. Strzeliliśmy im gola i to już jest rasizm – żartował Ziemkiewicz.

Dobra wiadomość dla wszystkich Czytelników portalu DoRzeczy.pl! W związku z ogromnym zainteresowaniem programem "Polska Do Rzeczy" Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza będziemy emitować dwa odcinki tygodniowo - we wtorki i czwartki wieczorem. We wtorki redaktor naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz skupią się na omówieniu bieżących wydarzeń politycznych, zaś w czwartki będą rozmawiać na tematy bardziej ogólne.


Polska Do Rzeczy

Aby oglądać ten i kolejne odcinki programu wystarczy wybrać jedną ze specjalnych cyfrowych ofert.
Przygotowaliśmy dla Państwa ofertę miesięczną z autoodnowieniem oraz oferty czasowe, z dodatkowymi prezentami do czytania.
Subskrybenci, którzy mają obecnie aktywną dowolną ofertę cyfrową mają w ramach tej subskrypcji możliwość obejrzenia programu.


Oprócz możliwości oglądania programu wraz wykupioną subskrypcją otrzymacie Państwo dostęp do wydań tygodnika "Do Rzeczy" i czytania ich w formatach PDF,
MOBI, EPUB oraz bezpośrednio na naszej stronie. Ci z Państwa, którzy wybiorą ofertę pakietową z miesięcznikiem "Historia Do Rzeczy" otrzymają
również możliwość pobrania go w formacie pliku PDF. Ale to nie wszystko.


Wraz z wybraniem subskrypcji cyfrowej otrzymujecie Państwo możliwość czytania na dorzeczy.pl dodatkowych artykułów naszych autorów:


Pawła Lisickiego ("Na pierwszy dzień tygodnia"),
Rafała A. Ziemkiewicza („Subotnik Ziemkiewicza"),
Piotra Gabryela („Siłą Rzeczy”),
Kamili Baranowskiej,
Małgorzaty Wołczyk („Margarita na sobotę"),
Marka Jana Chodakiewicza („Cyfrowa onuca"),
Łukasza Warzechy ("Konstytucja wolności"),
Macieja Pieczyńskiego ("Jak nas piszą na Wschodzie"),
Piotra Zychowicza, Tomasza Rowińskiego, Jacka Przybylskiego, Wojciecha Golonki i innych.


Zachęcamy do sprawdzenia naszych ofert na stronie:
subskrypcja.dorzeczy.pl


Dziękujemy, że jesteście Państwo z nami!

Mamy nadzieję, że Ci z Państwa, którzy jeszcze nie skorzystali z naszej oferty dołączą do grona
naszych stałych Czytelników.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także