Franciszek podkreślił, by najbiedniejsi nie porzucali myśli na temat lepszej przyszłości. – Ten, kto nie potrafi już marzyć, kto nie potrafi realizować swoich pasji, staje się ubogi, ale jest to inne ubóstwo niż wasze. Nigdy nie możecie przestać marzyć. O czym marzy ubogi, o czym marzy bezdomny, nie wiem. Ale marzcie nadal. Marzyliście, by pewnego dnia przybyć do Rzymu, i to marzenie się ziściło. Marzcie, że świat może się zmienić. Jest to ziarno, które rodzi się w waszym sercu – apelował Ojciec Święty.
Papież mówił do ubogich także o ich godności. – Zauważyć piękno, również w rzeczach najsmutniejszych i najboleśniejszych, mogą tylko ci, którzy mają godność. Są ubodzy, to prawda, ale nie zgnębieni. Na tym polega godność. Tę godność miał też Jezus, który urodził się ubogi i żył jako ubogi – stwierdził.
Na zakończenie Franciszek powiedział, że ubodzy są najbardziej skłonni do budowania pokoju, którego Kościół, jak i świat bardzo potrzebują.