Nie wszędzie wyznawanie wiary chrześcijańskiej jest tolerowane, a w wielu miejscach świata, choćby na Bliskim i Dalekim Wschodzie oraz w Afryce, można zginąć lub doświadczyć najstraszliwszych prześladowań z powodu wierności Chrystusowi. Powstała dwa lata temu organizacja Dla Męczenników postawiła sobie za cel przypominanie opinii publicznej tych niewygodnych faktów.
„To się dzieje i niewiele osób o tym mówi”
W tym roku marsz przeniesie się z kalifornijskiej Long Beach do Waszyngtonu, aby zwiększyć siłę oddziaływania wydarzenia. 25 września ulicami stolicy Stanów Zjednoczonych przejdą, jak szacują organizatorzy, tysiące uczestników, aby zamanifestować solidarność z prześladowanymi chrześcijanami. „To się dzieje w tak wielu innych krajach na całym świecie i tak niewiele osób o tym mówi. Dlatego zdecydowaliśmy się przenieść Marsz dla Męczenników do Waszyngtonu” – mówi założycielka ruchu, Gia Chacón.
Organizatorka marszu jest katolicką działaczką humanitarną, pracowała na misjach m. in. w Ugandzie i na syryjskiej granicy. Przed tegorocznym marszem zwraca uwagę na szczególnie dramatyczną sytuację chrześcijan w Afganistanie, którzy są zabijani i prześladowani przez bezwzględnych muzułmańskich talibów.
Po marszu odbędzie się „Noc Męczenników”, czyli konferencja, podczas której świadectwami podzielą się chrześcijanie ocalali z krajów, w których prowadzone są represje wobec wyznawców Chrystusa. Sponsorami marszu są m. in. organizacje katolickie i pro-life, takie jak The Catholic Connect Foundation, Open Doors USA, In Defense of Christians, Liberty University’s Freedom Center i Students for Life.
Czytaj też:
Katolicy pod opresją komunistów w Wietnamie. "Rząd nie uznaje naszej społeczności"Czytaj też:
Korea Południowa: Odnaleziono szczątki pierwszych męczennikówCzytaj też:
Kościół w Polsce pomoże Afgańczykom. Biskupi podjęli decyzję