Rosjanie ostrzelali drewnianą cerkiew. To największa świątynia na Ukrainie

Rosjanie ostrzelali drewnianą cerkiew. To największa świątynia na Ukrainie

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego poinformował o rosyjskim ostrzale jednej z cerkwi.

"W wyniku działań wojennych na terenie Wszechświętej Ławry Zaśnięcia Matki Bożej Świętogórskiej doszło do pożaru na dużą skalę. Płomienie całkowicie pochłonęły cerkiew pw. Wszystkich Świętych" – poinformował UKP PM, potwierdzając tym samym fakt rosyjskiego ataku.

Póki co, nie ma doniesień o zabitych lub rannych.

Cerkiew została zbudowana w 1912 roku i jest największą drewnianą świątynią na Ukrainie.

Rosyjski ostrzał

"Cyniczne ostrzeliwanie klasztoru, w którym oprócz braci i sióstr zakonnych przebywa około 300 uchodźców, w tym osób niepełnosprawnych, starszych, około 60 dzieci, w tym niemowląt, jest poza rozsądkiem i zrozumieniem. Jakimi mogą być wrogami ci pokojowo nastawieni ludzie, którzy ukryli się przed wojną w murach starodawnego sanktuarium narodowego Ławry Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny Świętogórskiej?" – czytamy w oświadczeniu eparchii (diecezji) donieckiej Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Nie podano, jakie siły dokładnie ostrzeliwały Ławrę.

12 marca lotnictwo rosyjskie zbombardowało Ławrę znaną ze swojej promoskiewskiej i antyukraińskiej postawy, na której terenie w przeszłości ukrywali się separatyści rosyjscy, walczący z władzami ukraińskimi w tzw. Donieckiej Republice Ludowej.

Wojna na Ukrainie

W ostatni piątek minęło 100 dni od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji militarnej. Atakując Ukrainę, prezydent Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego i humanitarnego. Z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln obywateli.

Ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski przyznał ostatnio, że obecnie szczególnie trudna jest sytuacja w Donbasie, gdzie codziennie ginie od 60 do 100 żołnierzy armii Ukrainy.

Czytaj też:
Media: Kijów rozważa wysyłanie zboża przez Białoruś

Czytaj też:
"Poszukujemy rozwiązań". Szef MSZ Ukrainy o współpracy z ONZ

Źródło: KAI
Czytaj także