W tym samym niemal czasie, kiedy w Rzymie dokonywało się przekazanie władzy w położonej w Umbrii Terni doszło do innego symbolicznego zdarzenia, którego wagę dostrzegła jedynie niewielka grupa dziennikarzy. Dom Masoński Wielkiego Wschodu Włoch z siedzibę przy Via Roma wzbogacił się o nowe wejście, a w uroczystej ceremonii wzięli udział między innymi wielki mistrz Stefano Bisi, burmistrz Terni, Leonardo Latini oraz, co wywołało szok, katolicki biskup, Francesco Antonio Soddu.
Uczestnicząc w masońskiej ceremonii otwarcia nowych wrót siedziby, biskup Soddu mówił o dialogu i nadziei na przełamywanie stereotypów we wzajemnej współpracy. Po uroczystości przecięcia wstęgi „miały miejsce odwiedziny Domu Masońskiego, w którym są dwie świątynie. Wziął w nich udział burmistrz Leonardo Latini, prefekt Giovanni Bruno i biskup Francesco Antonio Soddu, który podziękował za proszenie i wyraził nadzieję, że podobne inicjatywy ożywią dialog i przyczynią się do przezwyciężenia uprzedzeń przez porównanie różnych rzeczywistości” - donosiła miejscowa gazeta. Obecni byli również poseł do parlamentu Raffaele Nevi i Cristiano Ceccotti, radca miejski. Co zabawne, podczas swojego wystąpienia wielki Mistrz Bisi wychwalał zalety państwa świeckiego, które jest według niego jedynym gwarantem wolności i wzywał do ustanowienia specjalnego święta przypominającego uwolnienie Włoch „spod dominacji Kościoła” i pokonania Państwa Kościelnego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.