Rosjanie uprowadzili setki tysięcy ukraińskich dzieci?

Rosjanie uprowadzili setki tysięcy ukraińskich dzieci?

Dodano: 
Abp Światosław Szewczuk
Abp Światosław Szewczuk Źródło:Wikimedia Commons
Przymusowe uprowadzenia dzieci przez Rosję mogą sięgać setek tysięcy – stwierdził arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk.

Według oficjalnych danych ponad 16 tys. dzieci zostało uprowadzonych przez Rosjan i siłą odebranych rodzinom, twierdząc, że rodzice je porzucili.

– Ta liczba to oficjalnie potwierdzona liczba, ale prawdziwa liczba dzieci, które stały się ofiarami rosyjskiej przemocy poprzez przymusowe uprowadzenie, może sięgać dziesiątek i setek tysięcy. I to już jest dostrzegane przez obserwatorów różnych państw – podkreślił zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).

Arcybiskup podziękował instytucjom międzynarodowym, które uznają uprowadzenia ukraińskich dzieci za zbrodnię wojenną, która powinna zostać potępiona na poziomie specjalnego trybunału ds. zbrodni agresji wobec Ukrainy.

Zwierzchnik UKGK zauważył, że niektóre dzieci wróciły do domów. Opowiadają o okropnościach, których doświadczyły. – Te dzieci potrzebują naszej szczególnej opieki, ludzkiego ciepła i duchowego uzdrowienia – powiedział.

Dramat ukraińskich dzieci

Od 24 lutego 2022 roku Rosja zabiła co najmniej 465 ukraińskich dzieci. Według Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) na Ukrainie pomocy potrzebuje ok. 3,3 mln dzieci, a 1,5 mln z nich żyje z traumą wojenną.

Abp Szewczuk zauważył, że ostatni tydzień był szczególnie naznaczony masowymi nocnymi atakami z użyciem różnego rodzaju broni na spokojne miasta i wsie Ukrainy. – Jest oczywiste, że kiedy wróg uderza w nocy w wieżowiec na Zaporożu lub w internat w Rzyszczowie w obwodzie kijowskim, ma na celu zabicie cywilów, którzy śpią w swoich domach – powiedział i dodał: – Ukraina opłakuje w tym tygodniu dziesiątki osób zabitych w rosyjskich nocnych uderzeniach.

– Każde z tych uderzeń jest w rzeczywistości kolejną zbrodnią wojenną. Ale możemy powiedzieć, że Ukraina wciąż trwa, Ukraina walczy, Ukraina się modli! – podkreślił zwierzchnik UKGK.

Przypomniał, że "czas Wielkiego Postu, który przeżywamy, jest szczególnym czasem modlitwy, umartwiania własnych żądz, namiętności, grzesznych przywiązań. Ale jednocześnie jest to czas działania, uczynków miłosierdzia. My na Ukrainie przeżywamy ten Wielki Post jak nigdy dotąd, który dla nas jest modlitwą w działaniu. Post jako ratowanie ludzkiego życia. Solidarność jako dzieło miłosierdzia, które daje nadzieję".

Czytaj też:
Gorzki apel Zełenskiego do Ukraińców: To niesłuszne i niesprawiedliwe
Czytaj też:
Patruszew oskarża NATO: Te kraje uczyniły z Ukrainy obóz wojskowy

Źródło: KAI
Czytaj także