W piątek 21 lutego w Rzymie rozpoczął się Jubileusz Diakonów Stałych. Swoją obecność zapowiedziało ok. 2 tys. diakonów z całego świata, w tym ok. 100 z Polski. Organizatorzy spodziewają się, że łącznie przybędzie ok. 6 tys. osób. Oprócz diakonów będą też ich rodziny oraz kandydaci do diakonatu.
Diakonom i kandydatom na diakona towarzyszą w Rzymie kard. Grzegorz Ryś, bp Sławomir Oder i bp Marek Mendyk. Biskup śwnidnicki w rozmowie z Radiem Watykańskim podkreśla, jak ważną rolę ma diakon stały i jak bardzo potrzeba modlitwy o takie powołania. – Trzeba modlić się o powołania do diakonatu stałego. Jest to niezwykle ważna funkcja i misja, a także pewna nowa jakość, która w Kościele katolickim w Polsce jest jeszcze przed nami – podkreślił.
"Diakon stały nigdy nie będzie odprawiał Mszy św."
Bp Mendyk dodał, że "w Polsce nadal potrzeba dobrej katechezy o Kościele, aby wyjaśnić wiernym, na czym polega misja diakonów stałych". – Diakoni stali są zazwyczaj żonaci, mają rodziny, są umocowaniu w życiu świata, znają życie, język, uwarunkowania, którymi żyje świat, a przy tym odważnie wchodzą w struktury kościelne. Diakonos to po prostu ten, kto służy, spełnia dzieła miłosierdzia. Nigdy nie będzie odprawiał Mszy św. czy spowiadał, ale może też asystować przy zawieraniu związku małżeńskiego, chrzcić dziecko czy prowadzić katolicki pogrzeb" – tłumaczył biskup świdnicki
I podobnie, jak w przypadku kapłaństwa czy zakonu, potrzebne jest do tego powołanie. Nie wystarczy sama decyzja pójścia za Jezusem. Bp Marek Mendyk zwraca uwagę, że kandydatów do diakonatu stałego jest bardzo dużo, ale nie każdy nim zostaje, ponieważ nie każdy "się do tego nadaje". – Muszą to być mężczyźni odpowiednio przygotowani pod względem merytorycznym, teologicznym, ale też mający odpowiedni status chrześcijanina, który żyje w świecie. Można być dobrym lektorem, akolitą, a przy tym nie nadawać się do diakonatu – zwrócił uwagę biskup świdnicki.
Czytaj też:
Rok Jubileuszowy 2025. Przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra przeszło 1,3 miliona pielgrzymówCzytaj też:
Papież Franciszek zrezygnuje? Kard. Parolin: Bezużyteczne spekulacje