Zespół ds. Przygotowania Wskazań dla Formacji Stałej i Posługi Prezbiterów w Polsce pracuje już od dwóch lat. Zespołem kieruje bp Damian Bryl. W tym czasie powstawał i nadal powstaje dokument dot. formacji stałej księży w Polsce. – Zależy nam na tym, żeby w umiejętny sposób wspierać księży, towarzyszyć i pomagać im także w trudnych sytuacjach – powiedział po zakończeniu obrad Episkopatu bp Damian Bryl.
Formacja stała księży w Polsce
Podczas zebrania Episkopatu biskupi mogli zapoznać się z tezami zawartymi w powstającym dokumencie, a także z wynikami badań przeprowadzonych przez UKSW i Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK). Zdaniem ISKK, wielu księży sygnalizuje zaskoczenie i niepewność w związku z tym, że otaczająca ich rzeczywistość jest inna od tej, do której byli przygotowani w seminarium.
Podczas zebrania biskupów odbywały się również prace w grupach. Po to, by – jak wskazał bp Bryl – dokument mógł stanowić konkretną odpowiedź na realna sytuację księży, uwzględniał ich współczesne potrzeby oraz przeżycia. – Chcemy towarzyszyć konkretnym księżom w konkretnej sytuacji, wspierając ich w tych wszystkich zmaganiach, które dzisiaj mają. Widzimy, że czasy nie są łatwe, co zresztą w tych badaniach mocno nam wyszło, że to jest duże wyzwanie dla wielu księży – wskazał przewodniczący Zespołu.
Prace nad dokumentem
Celem przygotowywanego dokumentu ma być pobudzenie księży do rozwoju osobistego, a w konsekwencji dojrzałości we wszystkich wymiarach: ludzkim, intelektualnym i duchowym. – Mówiąc o tożsamości księdza Zespół najpierw koncentruje się na jego człowieczeństwie, potem na chrześcijaństwie, a dopiero na trzecim etapie na byciu prezbiterem – podkreśliła dr Magdalena Jóźwik z Zespołu.
Tworzony obecnie dokument będzie musiał zostać zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu Polski, a następnie będzie musiał uzyskać akceptację także Stolicy Apostolskiej. Prace redakcyjne rozpoczną się już w kwietniu, a całość będzie gotowa prawdopodobnie do końca roku.
Czytaj też:
Rada Prawna KEP przeciwko powołaniu ważnej komisji. Co zrobią biskupi?Czytaj też:
Biskupi nie odpuszczają Nowackiej. Jest wniosek do SN