Mecz Polska – Anglia. Konfederacja: Apelujemy, żeby zachowali się po prostu normalnie

Mecz Polska – Anglia. Konfederacja: Apelujemy, żeby zachowali się po prostu normalnie

Dodano: 
Robert Winnicki, Konfederacja
Robert Winnicki, Konfederacja Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Na środowej konferencji prasowej Konfederacja zaapelowała do polskich piłkarzy, by przed rozpoczęciem dzisiejszego meczu na Wembley nie ulegli politycznej poprawności.

W środę na Wembley mecz Polska – Anglia. W sieci rozgorzała burzliwa dyskusja, czy Polacy przed pierwszym gwizdkiem powinni uklęknąć, wyrażając tym samym poparcie dla ruchu Black Lives Matter, czego domagają się od nich rozmaite środowiska lewicowe.

Klękać na Wembley?

Politycy prawej strony opozycji, Robert Winnicki i Tomasz Grabarczyk, wyrazili stanowisko swojej formacji podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

– Rozgorzała dyskusja o tym, czy polscy piłkarze powinni na Wembley klękać w ramach przeprosin za niewolnictwo, rasizm, te wszystkie zjawiska, których doświadczały, czy nadal doświadczają różne ludy na całej ziemi w minionych wiekach. Szanowni państwo, nasze stanowisko jest jasne. Polacy nie powinni klękać. Polacy nie powinni dołączać do narodów, które przepraszają za to, że prowadziły politykę kolonialną i za to, że handlowały niewolnikami, ponieważ Polska nigdy takiej polityki nie prowadziła – powiedział Robert Winnicki.

Jeden z liderów Konfederacji przypomniał, że Polacy nie byli przecież kolonizatorami i w związku z tym nie mają za co przepraszać. Winnicki zwrócił uwagę, że ten modny na Zachodzie gest nie jest polską sprawą. – W naszej tradycji, Polak klęka tylko przed Bogiem i naszymi wspaniałymi kobietami – dodał poseł.

"Nie klękajmy przed inicjatywami lewicy"

Tomasz Grabarczyk mówił z kolei, że o ile jest to możliwe, nie należy łączyć sportu z polityką. Konfederata zaznaczył, że UEFA prowadzi już akcję "No to racism", która jest uczciwa oraz dużo skuteczniejsza, niż działania ruchu Black Lives Matters.

Grabarczyk ocenił, że BLM jest ruchem czysto politycznym, który wbrew temu, co deklaruje, wcale nie walczy z wykluczeniem rasowym. Dodał, że BLM jednoznacznie wpisuje się w agendę lewicy.

– Jeśli dziś zaczniemy klęczeć przed inicjatywami lewicy, to kto wie, co będzie następne? Być może parytety rasowe w reprezentacjach? – zapytał Grabarczyk.

Co zrobią Polacy?

Na Wyspach festiwal polit-poprawności trwa od czerwca, kiedy to wznowione zostały rozgrywki ligowe. Zawodnicy Premier League przed każdym meczem klękają, aby wyrazić poparcie dla ruchu BLM, który jest przez wielu postrzegany jako ogólnoświatowy ruch antyrasistowski.

Jak zachowają się polscy piłkarze? Onet zapytał o to rzecznika Polskiego Związku Piłki Nożnej. Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.

– Ostatecznie piłkarze zdecydują o tym na przedmeczowej odprawie. Wydaje mi się jednak, że nie zdecydują się klękać, nie są do tego przekonani. Wykonanie takiego gestu proponowano nam już w przeszłości przed meczem z Holandią i nie zdecydowaliśmy się na niego – powiedział Jakub Kwiatkowski.

Ruch BLM

Ruch Black Lives Matter został zapoczątkowany po ubiegłorocznych wydarzeniach w Minneapolis, gdzie doszło do zabójstwa podczas policyjnej interwencji.

Czarnoskóry 46-letni George Floyd zmarł w wyniku interwencji białego policjanta Dereka Chauvina. Funkcjonariusz przycisnął kolanem szyję zatrzymanego do ziemi i nie zareagował, gdy Floyd krzyczał, że nie może oddychać. Ostatecznie Floyd został uduszony. Po jego śmierci w kilkudziesięciu amerykańskich miastach wybuchły zamieszki. Ówczesny prezydent USA Donald Trump zagroził użyciem regularnej armii, by przywrócić porządek w kraju.

Ostatecznie rozruchy udało się opanować, ale postulaty walki z rasizmem oraz wynagrodzenia czarnoskórym lat niewolnictwa wciąż są obecne w debacie publicznej w krajach Zachodu, szczególnie w USA i Wielkiej Brytanii.

Czytaj też:
Kontuzja Lewandowskiego poważniejsza niż sądzono. Polak nie zagra w ważnych meczach
Czytaj też:
Kolejny zawodnik reprezentacji ma koronawirusa. "Przebywa w izolacji"

Źródło: YouTube Konfederacja / onet.pl
Czytaj także