Św. Hildegarda z Bingen. Potrawy z orkiszu
Artykuł sponsorowany

Św. Hildegarda z Bingen. Potrawy z orkiszu

Dodano: 
Potrawy z orkiszu
Potrawy z orkiszu 
Orkisz nazywany także szpelcem, przeżywa w naszych czasach zasłużony renesans. Jest bowiem prawdziwym dobrodziejstwem dla wszystkich alergików, a także osób cierpiących na choroby skóry, stąd też specjaliści od spraw żywienia są zafascynowani tym cennym ziarnem.

Już święta Hildegarda z Bingen określiła orkisz, to szczególnie bogate w błonnik prazboże, mianem podstawowego składnika żywności. W swoich dziełach pisała:

„Orkisz jest najlepszym ze wszystkich zbóż. Ogrzewa, odżywia, wzmacnia i jest łagodniejszy od innych ziaren. Daje człowiekowi mocne mięśnie i zdrową krew, szczęśliwy umysł i pogodną duszę, (…) wspomaga ukrwienie, działa natłuszczająco i łagodniej niż wszystkie inne ziarna zbóż. Orkisz pozwala rosnąć mięśniom, troszczy się o¬ prawidłowe wytwarzanie krwi oraz o dobre samopoczucie”.

Co do wartości orkisz znacznie przewyższa pszenice. Jego kłosy różnią się kolorem i kształtem. Ziarno ma podwójne łuski (plewy) i z tego powodu należy przed zmieleniem poddać je łuskaniu, czyli procesowi powodującemu oddzielenie łuski od ziarna. Dopiero potem można ziarno oddać do młyna albo w przypadku mniejszej jego ilości – użyć młynka domowego. Plewy orkiszowe tylko z pozoru stanowią odpad. Hildegarda bardzo zachwalała ich właściwości lecznicze. Umieszczone w lnianych woreczkach i użyte jako zagłówki pomagają w bólach głowy, migrenie, dolegliwościach obręczy barkowej, nerwowości, bezsenności, dolegliwościach oczu i uszu, szczególnie zaś przy zaflegmieniach zatok czołowych i szczękowych.

Kim była święta Hildegarda Zbingen

Hildegarda z Bingen żyła w XII stuleciu w niemieckiej Nadrenii. Urodziła się w roku 1098, zmarła 17 września 1179. Nie były to łatwe czasy: cesarz spierał się z papieżem o inwestyturę, a wielu biskupów i opatów troszczyło się bardziej o władze i wpływy niż o duchowe dobro powierzonych sobie wiernych. Wielu wyruszało na wyprawy krzyżowe, trwały prześladowania odstępców od wiary. Ze względu na słabe zdrowie Hildegarda często chorowała, a mimo to udało się jej wiele osiągnąć. W wieku 17 lat została mniszką klasztoru benedyktyńskiego w Disibodenbergu, a mając 38 lat – została jego ksienią. Założyła i prowadziła dwie nowe fundacje klasztorne (w Rupertsberg i Eibingen – była pierwszą kobietą, która w średniowieczu samodzielnie założyła klasztor żeński – przyp. red.). Jeszcze w podeszłym wieku odbyła cztery podróże, podczas których nawoływała do nawrócenia zarówno wspólnoty zakonne, jak i świeckich. Warto zaznaczyć, ze wtedy taka działalność kobiety-mniszki była czymś zupełnie niespotykanym. Już od dzieciństwa miała tak zwane „wizje” (przeczuwała przyszłe wydarzenia), jednakże spotykając się z niezrozumieniem, kryła się ze swoim darem, gdyż „U poczęcia, gdy Bóg dał mi tchnienie życia w łonie matki, moja dusza otrzymała dar widzenia”. Swoje wizje przeżywała na jawie. Były efektem duchowego dialogu z Bogiem. „Postrzegam wszystkie dane mi do oglądu sprawy nie zewnętrznymi oczyma i słyszę nie zewnętrznymi uszami, a także nie poznaję myślami serca, ani też za pośrednictwem moich pięciu zmysłów. Widzę je raczej w mojej duszy otwartymi oczyma ciała, nigdy nie popadając w nieświadomość ekstazy, bez mała dniem i nocą”.

Od 42 roku życia spisywała swoje wizje w języku łacińskim w trzech dziełach: Scivias (Poznaj drogi Pana), Liber vitae meritorum (Księga zasług życia) oraz Liber divinorum operum (Księga dzieł Bożych). Oprócz tego przez cały czas aktywnie działała jako przeorysza, doradczyni, pisała także wiele listów. Z bogatej korespondencji prowadzonej z przedstawicielami szlachty i duchowieństwa zachowało się ponad trzysta listów. Jest autorka ponad 70 pieśni oraz moralitetu, do którego skomponowała także muzykę. Tworzyła nowe koncepcje muzyczne, podążając – w owych czasach – zupełnie nowatorskimi drogami. Zalecała śpiew i muzykowanie ku „strojeniu duszy”, gdyż tylko taka dusza weseli Boga.

Jej dzieło dotyczące medycyny nie zachowało się w oryginale. Dzięki odpisom z XIII i XV wieku przetrwały jedynie dwie części. Pierwsza z nich znana jest obecnie pod tytułem Causae et curae (Przyczyny i leczenie chorób), druga jako Physica (Przyrodoznawstwo). Na jej kartach opisane zostały lecznicze właściwości ziół, drzew, zwierząt lądowych, gadów, ptaków, ryb oraz kamieni szlachetnych. Jeden z rozdziałów zajmuje się orkiszem. Zarówno Physica, jak i Causae et curae zawierają wiele zaleceń dotyczących właściwego sposobu odżywiania.


Źródło: Wydawnictwo AA
Czytaj także