Subotnik zza ściany || Rob Hoogland, obywatel Kanady, pierwszy więzień sumienia rewolucji „trans-gender”, aresztowany został w marcu tego roku, ale do światowej opinii publicznej informacje o nim zaczęły docierać dopiero teraz, a i to w znacznym stopniu ocenzurowane.
Sąd prowincji Kolumbia Brytyjska (wbrew nazwie leżącej daleko zarówno od Kolumbii, jak i Wielkiej Brytanii – idealna kraina dla socjalistów) nie zgodził się bowiem na podawanie jego personaliów, więc w tych mediach, które sprawę podjęły, brakuje konkretów. Konkretnie, przyczyną uwięzienia Hooglanda było „znieważenie sądu”.
Znieważenie sądu polegało zaś na tym, że Hoogland odmówił stosowania wobec swej córki męskich zaimków, tym samym odmawiając podporządkowania się decyzji władz, które uznały jego czternastoletnie dziecko za chłopca.
Źródło: DoRzeczy.pl