W nieco ostrzejszym tonie wypowiedział się w tej kwestii szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault, określając rosyjskie naloty na Aleppo mianem „zbrodni wojennych”, gdyż bomby trafiają w szukającą schronienia ludność.
Na reakcję na te słowa nie trzeba było długo czekać. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował o odwołaniu planowanej na 19 października wizyty rosyjskiego prezydenta we Francji. Jako oficjalny powód podano brak uwzględnienia w programie wcześniej zaplanowanych wydarzeń, związanych z otwarciem rosyjskiego centrum kulturalno-duchowego.
– Od samego początku w kontaktach ze swoimi francuskimi kolegami prezydent Putin mówił, że może odwiedzić Paryż wówczas, gdy będzie to wygodne dla prezydenta Hollande’a. Dlatego poczekamy do czasu aż taki komfortowy czas nastanie i prezydent znowu rozpatrzy możliwość odbycia takiej wizyty – wyjaśnił Pieskow.
mp
bbc.co.uk, cnn.com, tvp.info