ADAM HLEBOWICZ | To miasto kupców i przemytników. Młode, bo założone niewiele ponad 200 lat temu. Do tego przez rosyjską imperatorową.
Odessici to ludzie, którzy tu mieszkają od pokoleń, nie chcą się deklarować po rosyjskiej lub ukraińskiej stronie. Tutejsi, z bardzo specyficznym sznytem. Ukraińcy, Rosjanie, ale też Żydzi, Polacy i kilkadziesiąt innych narodowości. Większość na co dzień mówi po rosyjsku, jednak od pięciu lat rośnie moda czy raczej patriotyczny obowiązek znajomości i posługiwania się językiem ukraińskim.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.