BBC informuje, że w oświadczeniu kanclerz Niemiec, prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii jest apel o "powściągliwość" i wezwanie Iranu do powstrzymania się od dalszych brutalnych działań.
Trzej przywódcy wyrażają zaniepokojenie "negatywną" rolą, jaką Iran odegrał w regionie. Jednocześnie wzywają "wszystkie strony do zachowania jak największej powściągliwości i odpowiedzialności".
Napięcie na Bliskim Wschodzie wzrosło dramatycznie po zabójstwie przez siły USA jednego z najważniejszych irańskich generałów, Kasema Sulejamniego, dowódcę elitarnego oddziału Al-Kuds. Wojskowy zginął w ubiegłym tygodniu na lotnisku w Bagdadzie.
62-letni Sulejmani kierował irańskimi operacjami wojskowymi na Bliskim Wschodzie i był uważany przez Stany Zjednoczone za terrorystę. Iran zapowiedział "miażdżącą zemstę" na USA za zabicie generała.
Wczoraj prezydent Donald Trump zagroził Irakowi surowymi sankcjami po tym, jak parlament wezwał wojska amerykańskie do opuszczenia kraju. Rezolucję przegłosowano w niedzielę.
Czytaj też:
Donald Trump: Nie wyjdziemy z Iraku, chyba że nam zapłacą