Według doniesień gazety grupy medialnej Funke, chodzi o spór gazowy w regionie Morza Śródziemnego i turecką ofensywę militarnąw Syrii. UE uchwaliła cięcia o 75 proc. pomocy w ramach tzw. procesu przedakcesyjnego na rok 2020.
Oznacza to, że Turcja otrzyma w bieżącym roku już tylko 168 mln euro z tak zwanego programu IPA, służącego zbliżeniu z UE. 150 mln z tej sumy przeznaczone będzie na działania wzmacniające demokrację i praworządność, 18 mln na program wsparcia regionów.
Jak wynika z pisma pełnomocnika Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej Josepa Borrella, UE zredukowała wypłaty dla Turcji od roku 2017 o ogółem 1,2 mld euro. Europejski dyplomata uzasadnia nowe cięcia nieuprawnionymi, zdaniem UE, odwiertami gazu dokonywanymi przez Turków u wybrzeży Cypru i trwającą od października ubiegłego roku interwencją militarną Turcji w północno-wschodniej Syrii. Borrell podkreśla jednak, że wypłata pozostałych środków jest istotna ze względu na wspieranie demokracji i praworządności. Cięcia nie dotyczą pomocy wypłacanej Turcji na podstawie unijnej umowy ws. pomocy dla uchodźców – opisuje Deutsche Welle.
Czytaj też:
Nie żyje sędzia Trybunału KonstytucyjnegoCzytaj też:
Jakubiak o Bosaku: Niczego w życiu nie osiągnął