Klęska manipulantów
  • Piotr WłoczykAutor:Piotr Włoczyk

Klęska manipulantów

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: SOPA Images/LightRocket/Getty Images
Szesnastolatek z katolickiej szkoły popełnił dwie niewybaczalne zbrodnie: poszedł na Marsz dla Życia i miał na głowie czapkę Trumpa. Największe amerykańskie media zrobiły z niego rasistę. Ostatecznie jednak to on jest górą: zmusił medialnych gigantów do ugody.

270 mln dol. od CNN, 250 mln dol. od „The Washington Post” – takiej fortuny zażądali rodzice Nicka Sandmanna, nieśmiałego nastolatka z Kentucky, który wbrew swojej woli został przez największe amerykańskie media wywleczony na sam środek amerykańskiego sporu politycznego. Lewicowi politycy, publicyści i celebryci publicznie z niego szydzili, nazywali go „rasistą”, oskarżali o stosowanie przemocy wobec Nathana Phillipsa, Amerykanina indiańskiego pochodzenia, „weterana z Wietnamu”. Krótkie nagranie, na którym widać „konfrontację” Sandmanna i Phillipsa, było szeroko omawiane przez lewicowe media jako przykład wykolejenia młodych wyborców Trumpa. Gdy jednak do sieci trafiły inne nagrania, pokazujące cały kontekst tej sprawy, nagle okazało się, że w przekazie serwowanym przez wiele dni nic się nie zgadza.

Cały artykuł dostępny jest w 32/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także