Ofiara złożona przez japońskich pilotów samobójców okazała się nadaremna. Taktyka kamikadze była spektakularna, ale nieskuteczna.
Yasunori Aoki wstał przed świtem. Czuł się wypoczęty. Miał jasny umysł. 22-letni podporucznik przez chwilę śledził wzrokiem muchę, która latała po jego pokoju, wykonując fantazyjne piruety.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.