Nowe zasady wejdą w życie w przyszłym tygodniu, choć nie podano jeszcze dokładnej daty. Shapps w rozmowie z radiem LBC powiedział jedynie, że prawdopodobnie będzie to środa lub czwartek.
Brak testu z negatywnym wynikiem będzie skutkował natychmiastowym nałożeniem grzywny w wysokości 500 funtów. Jak podkreślono, test nie zwalnia z obowiązku izolacji w przypadku przyjazdu z kraju, który nie znajduje się na liście bezpiecznych, ani z przestrzegania ograniczeń w przemieszczaniu się, wprowadzonych w ramach lockdownu. Nadal trzeba będzie także podawać dane na temat planowanego miejsca pobytu w pierwszych 14 dniach po przyjeździe. Obowiązkowa izolacja po przyjeździe z zagranicy wynosi 10 dni, ale można ją skrócić w przypadku wykonania w piątym dniu po przyjeździe odpłatnego testu.
– Mamy już wprowadzone znaczące środki zapobiegające importowaniu przypadków COVID-19, ale wraz z rozwojem nowych szczepów tego wirusa za granicą musimy podjąć dalsze środki ostrożności. Wraz z istniejącym obowiązkowym okresem izolowania się pasażerów wracających z krajów wysokiego ryzyka testy przed odlotem zapewnią dalszą linię obrony – oświadczył Shapps.
Z obowiązku przedstawienia negatywnego wyniku testu zwolnione będą dzieci poniżej 11. roku życia, przewoźnicy w ruchu towarowym i pasażerskim, osoby przyjeżdżające z krajów, w których nie ma odpowiedniej infrastruktury do ich przeprowadzenia, choć w tym przypadku szczegóły zostaną jeszcze doprecyzowane, oraz przyjeżdżający z Irlandii, która ma umowę z Wielką Brytanią o wspólnej przestrzeni podróżnej.
Nowe zasady wjazdu odnosić się będą do Anglii, Szkocji i Walii, ale trwają rozmowy z rządem Irlandii Północnej na temat objęcia nimi także tej części kraju.
Czytaj też:
"Ośmiesza urząd, który sprawuje". Miller uderza w prezydentaCzytaj też:
Koronawirus a utrata węchu. Większość chorych odzyskuje go w ciągu pół roku