"Żyd jest winny", czyli wiec neonazistowski w Madrycie a sprawa polska
  • Małgorzata WołczykAutor:Małgorzata Wołczyk

"Żyd jest winny", czyli wiec neonazistowski w Madrycie a sprawa polska

Dodano: 
Madryt
Madryt Źródło:PAP/EPA / Javier Lopez
Czy potraficie Państwo wyobrazić sobie, że w centrum Warszawy odbywa się przemarsz neonazistowskich organizacji, a jedna z aktywistek, hailując, wykrzykuje do mikrofonu hasło: „Żyd jest zawsze winny!”, tak jak to stało się parę dni temu w Madrycie?

To karkołomne ćwiczenie z wyobraźni dla każdego Polaka, bo też trudno uwierzyć, że wciąż pozwala się na organizowanie takich barbarzyńskich wieców na Zachodzie Europy. Zgromadzeni tam uczestnicy (w szacowanej liczbie około 300-400 członków), składali hołd wolontariuszom Błękitnej Dywizji i wygłaszali antysemickie hasła, co spowodowało wszczęcie śledztwa. Nie ma się, co jednak łudzić - nawet takie akty nie przyćmią w prasie zachodniej złej sławy polskiej „żydofobii”. Wszystko dzięki donosom znad Wisły.

Dziennik El Pais zawsze z najwyższą troską śledzi kolejne posunięcia „skrajnie nacjonalistycznego rządu polskiego, który rozpoczął legislacyjną ofensywę przeciwko niezależnym badaniom, w wyniku której dwóch znanych historyków zostało skazanych a jedna z dziennikarek przesłuchana przez policję”. Zacytowany fragment pochodzi z artykułu Guillermo Altaresa pt. „Polska zaciska pętlę wokół historyków Holocaustu”, okraszonego obfitymi cytatami z wypowiedzi dwóch męczenników opisanej sprawy czyli Jana Grabowskiego i Katarzyny Markusz.

Neonaziści spacerują beztrosko po Madrycie, wznosząc antysemickie hasła i obnosząc się ze swoją wersją swastyki? Nieważne! Bo to Polska ma mętniejsze oblicze faszystowskie, a już usłużni korespondenci z Warszawy pomogą tego dowieść. Wicepremier rządu hiszpańskiego Pablo Iglesias znany ze swych szokująco antysemickich wypowiedzi neguje legalność państwa Izrael? Drobnostka! Przecież to nad Wisłą wszyscy wicepremierzy należą do groźnej ekipy skrajnych nacjonalistów torturujących: kobiety, mniejszości seksualne a w przerwach także najwybitniejszych historyków od Holocaustu!

Przyjrzymy się jednak bliżej wypowiedziom wicepremiera Iglesiasa, które dziennik El País zwykł pomijać milczeniem, bo zbyt zajęty był naprawianiem „żydofobskiej mentalności” Polaka katolika:

Holokaust był zasadniczo decyzją administracyjną, zwykłym problemem biurokratycznym” – informował na blogu Pablo Iglesias bagatelizując śmierć 6 milionów Żydów. Po wejściu do rządu próbował usuwać z sieci zapis bloga ale mu się nie udało. Pracując jeszcze jako dziennikarz w irańskiej stacji Hispan TV wielokrotnie poddawał w wątpliwość legalność państwa Izrael, wzywał do bojkotu a mimo to dziś jest wicepremierem i ministrem odpowiedzialnym za sprawy społeczne i Agendę 2030.

Jak podaje dziennik OK diario „Międzynarodowe stowarzyszenie ADL (Anti-Defamation League) z siedzibą w Nowym Jorku, które zajmuje się zwalczaniem antysemityzmu na całym świecie, przekazało wiadomość następującej treści: „Nowy wicepremier Hiszpanii Pablo Iglesias zorganizował talk show na temat „siły lobby syjonistycznego” z językiem nienawiści i próbą rozpowszechniania teorii spiskowych na temat Żydów. Jest to uwłaczające tak dla społeczności hiszpańskiej jak i wszystkich Żydów, dlatego należy to potępić”.

Pomimo mnóstwa dowodów na antysemickie wystąpienia nie tylko samego lidera skrajnie lewicowej partii Podemos ale też jego kolegów partyjnych - lewicowe dzienniki nie komentują sprawy skupiając się wyłącznie na węszeniu przejawów antysemityzmu na prawicy. Prace ułatwiają im niezwykle zaangażowane nadwiślańskie elity, które zrobią wszystko co w ich mocy, aby zaalarmować kolegów dziennikarzy na Zachodzie o przejawach największego z faszyzmów - faszyzmu polskiego.

I tylko proszę sobie wyobrazić rozmiar sankcji i ilość rezolucji potępiających Polskę gdyby to nasz wicepremier wygłaszał tak haniebne słowa a neonaziści ze swastyką maszerowaliby po Warszawie. Unia dwóch prędkości to też Unia perwersyjnie podwójnych standardów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także