Z Olgą Romanową, szefową Rusi Siedzącej, organizacji sprawującej opiekę nad więźniami
rozmawia Gabriel Michalik.
Gabriel Michalik: Co czwarty Rosjanin siedzi, siedział lub będzie siedział. Prawda czy fałsz?
Olga Romanowa: Legenda, ale jest w niej ziarno prawdy. Więzienie to nie tylko osadzeni, lecz także strażnicy, policjanci, prokuratorzy, sędziowie i funkcjonariusze rozmaitych struktur siłowych, posyłających ludzi za kraty. Jeśli odjąć kobiety, których odsetek w więzieniach jest w zasadzie stały i wynosi ok. 8 proc., to okaże się, że istotnie co czwarty Rosjanin ma z więzieniem coś wspólnego.