Niemiecka naukowiec o Nord Stream 2: Tego projektu nigdy nie należało zaczynać

Niemiecka naukowiec o Nord Stream 2: Tego projektu nigdy nie należało zaczynać

Dodano: 
Claudia Kemfert, zdjęcie ilustracyjne
Claudia Kemfert, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Stephan Roehl, CC BY-SA 2.0, Flickr.com
Claudia Kemfert z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych stwierdza, że lepiej byłoby nie kończyć budowy niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2.

Niemiecka ekspertka ds. energetyki ma na uwadze względy klimatyczne. "Jeśli myślimy poważnie o paryskich celach klimatycznych, to trzeba zrezygnować nie tylko z węgla, ale i gazu" – wyjaśnia w rozmowie z DW.

Nord Stream 2 niepotrzebny?

Kemfert tłumaczy, że według analiz instytutu realizacja celów klimatycznych spowoduje spadek zapotrzebowania na gaz. – Gazociąg jest niepotrzebny z punktu widzenia energetyczno-gospodarczego, jest drogi i stoi w sprzeczności z założeniami niemieckiego przełomu energetycznego, ochrony klimatu oraz dywersyfikacji źródeł dostaw gazu ziemnego. Tego projektu nigdy nie należało zaczynać – przekonuje niemiecka naukowiec.

Badaczka uważa, że do 2038 roku należy wycofać się zarówno z węgla, jak i z gazu. Jest to konieczne, aby osiągnąć paryskie cele klimatyczne. W opinii Kemfert Europa nie potrzebuje technologii przejściowych w postaci m.in. gazu ziemnego, lecz mających stanowić "technologię na przyszłość" odnawialnych źródeł energii.

Interesy Rosji a interesy USA

– Stany Zjednoczone nadal będą wywierać ogromną presję, aby Nord Stream 2 nie został ukończony – przypomina niemiecka naukowiec. – Jednocześnie chcą sprzedawać własny gaz ziemny, gaz łupkowy, do Europy – dodaje. – Rosja jest skazana na sprzedaż gazu do Europy i chce też ominąć Ukrainę w czasie transportu. Główne powody to geostrategiczne spory – tłumaczy Kemfert.

Czytaj też:
Blinken w Brukseli: USA będą naciskać na Niemcy ws. Nord Stream 2

Czym jest porozumienie paryskie?

W porozumieniu paryskim określono ogólnoświatowy plan działania, który w założeniu ma nas uchronić przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu. Dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości poniżej 2°C oraz dążeniu do utrzymania go na poziomie 1,5°C. Porozumienie paryskie ma również na celu poprawę zdolności krajów do radzenia sobie ze skutkami zmian klimatu i udzielenie im wsparcia.

Porozumienie paryskie, które przyjęto podczas konferencji klimatycznej w Paryżu (COP21) w grudniu 2015 r., jest pierwszym w historii uniwersalnym, prawnie wiążącym porozumieniem w dziedzinie klimatu.

Do porozumienia paryskiego przystąpiło prawie 190 krajów, w tym Unia Europejska i jej państwa członkowskie. UE formalnie ratyfikowała porozumienie 5 października 2016 r., co umożliwiło jego wejście w życie 4 listopada 2016 r. Aby porozumienie mogło wejść w życie, instrumenty ratyfikacji musiało złożyć co najmniej 55 krajów odpowiadających za co najmniej 55 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych.

Czytaj też:
Rau o Nord Stream 2: Sprawa nie jest bynajmniej przesądzona
Czytaj też:
Unijna solidarność? Holandia po cichu wspiera Nord Stream2


Źródło: dw.com/ ec.europa.eu
Czytaj także