Jak donosi dzisiejszy "Bild", były sekretarz stanu USA Henry Kissinger zajmie się u Donalda Trumpa polityką zagraniczną, m.in. sytuacją na Ukrainie i utrzymaniem dobrych stosunków z Rosją.
Szef amerykańskiej dyplomacji u republikańskiego prezydenta Richarda Nixona ma, jak informuje "Bild", skupić się na relacjach amerykańsko-rosyjskich. Ma mu to ułatwić m.in. osobista znajomość z prezydentem Rosji w czasie, gdy Putin pracował jeszcze dla KGB.
"Kissinger zaleca uznanie zwierzchności Rosji w położonych na południowym zachodzie dawnych republikach ZSRR, od Białorusi i Ukrainy przez Gruzję po Kazachstan. Innymi słowy USA pod względem politycznym przyznają Rosji jako strefę wpływów terytorium między Polską/krajami bałtyckimi a Iranem, Afganistanem i Chinami" – pisze dziennik.
Według niemieckiego dziennika, Kissinger będzie również dążył do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję i zaprzestania rozmów o Krymie.
Źródło: www.bild.de