Duńskie media: Rząd rezygnuje ze szczepienia preparatem Johnson&Johnson

Duńskie media: Rząd rezygnuje ze szczepienia preparatem Johnson&Johnson

Dodano: 
Firma Johnson&Johnson. Zdj. ilustracyjne
Firma Johnson&Johnson. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Justin Lane
Władze Danii podjęły decyzję o wykluczeniu preparatu J&J z programu szczepień , w związku z przypadkami zakrzepów potencjalnie związanymi ze szczepionką.

Według mediów, w tym m.in. tabloidu "BT", decyzja ma zostać ogłoszona wkrótce. Jeśli tak się stanie, ma to znacząco opóźnić duński program szczepień, nawet do jesieni.

Wykluczenie preparatu ma związek z bardzo rzadkimi przypadkami występowania zakrzepów połączonych z niską liczbą płytek krwi u niektórych szczepionych, zwłaszcza kobiet przed menopauzą. Wcześniej z podobnych powodów Dania zrezygnowała ze szczepienia preparatem AstraZeneca.

Mimo tego, Europejska Agencja Leków nie zmieniła swojej rekomendacji dla jednodawkowego preparatu, uznając że korzyści przewyższają ryzyko. EMA zastrzegła jednak, że ulotka szczepionki powinna uaktualnić informację o możliwych efektach ubocznych. Podobną decyzję podjęła amerykańska Agencja Żywności i Leków po tymczasowym wstrzymaniu szczepień z użyciem preparatu.

Jak pisze "BT", mimo wykluczenia szczepionek z narodowego programu szczepień, Narodowa Rada Zdrowia orzekła w poniedziałek, że ci którzy chcieliby zaszczepić się tymi preparatami będą mogli to zrobić poza ramami centralnego programu.

Kiedy odporność zbiorowa?

Zaszczepienie nawet 70 proc. ludzi nie wystarczy do uzyskania odporności zbiorowej, a koronawirus pozostanie z nami na dłużej, jak wirus grypy - ocenił w poniedziałek czołowy koreański ekspert ds. chorób zakaźnych dr Oh Myoung-don. Podobne diagnozy stawiają eksperci w USA.

"Nawet po tym, jak 70 proc. Koreańczyków się zaszczepi, możemy nie mieć odporności zbiorowej w postaci takiej, jaką znamy" - powiedział Oh podczas konferencji prasowej, cytowany przez agencję Yonhap.

Szef centralnego komitetu klinicznego ds. kontroli chorób zakaźnych dodał, że większość ekspertów w Korei jest zdania, że COVID-19 prawdopodobnie stanie się chorobą endemiczną, jak grypa. "Jasno mówiąc, COVID-19 może nigdy nie zniknąć" - dodał. Jednocześnie zaznaczył, że celem szczepień jest ochrona najbardziej narażonych na chorobę i powinno to wystarczyć do powrotu do relatywnej normalności.







Źródło: PAP
Czytaj także