Arcybiskup Paryża interweniuje w sprawie ataku na procesję

Arcybiskup Paryża interweniuje w sprawie ataku na procesję

Dodano: 
Michel Aupetit, arcybiskup Paryża
Michel Aupetit, arcybiskup Paryża Źródło: Wikimedia Commons / Olivier LPB (CC-BY-SA 4.0)
Abp Michel Aupetit zaapelował o „równe traktowanie katolików” i zwrócił się do władz miasta o wyjaśnienie, dlaczego policja nie chroniła procesji zaatakowanej przez bojówkarzy z Antify.

Metropolita Paryża, abp Michel Aupetit, na łamach dziennika Le Figaro potępił atak lewicowej bojówki na pokojową procesję katolicką z okazji rocznicy Komuny Paryskiej. Hierarcha wezwał do „równego traktowania katolicyzmu z innymi religiami i społecznościami w zakresie ochrony osób”. Podkreślił też, że katolicy posiadają „prawo do wyrażania swojej wiary w sferze publicznej, na co pozwala prawo laickiej Republiki”.

Arcybiskup Paryża żąda wyjaśnień od władz miejskich

Arcybiskup zwrócił się do władz Paryża o wyjaśnienie skandalicznej sytuacji wystawienia tylko dwóch policjantów do ochrony procesji. Owych dwóch funkcjonariuszy miało stawić czoła agresywnej bojówce Antify oraz innym aktywistom skrajnej lewicy. Ze strony „kontrmanifestantów” posypały się nie tylko wyzwiska, ale doszło do aktów przemocy fizycznej, bicia i popychania, rzucania butelkami i śmietnikami. Lewicowi chuligani wyrywali wiernym chorągwie kościelne i podeptali sztandar francuskich kombatantów.

Abp Aupetit za szczególnie godne potępienia uznał akty fizycznej przemocy i określanie uczestników procesji „faszystami”. Ubolewał, że do takiego zdarzenia doszło w „państwie prawa”, a jednocześnie podziękował dwóm obecnym policjantom, którzy podejmowali interwencję wobec sporej przewagi lewicowych bojówkarzy.

Komuna ciągle żyje...

Rzeczniczka archidiecezji paryskiej, Karine Dalle, określiła incydent jako wręcz „surrealny”. „To całkowicie nieuzasadniona przemoc, przykro widzieć 150 lat po Komunie, jak niektórzy ludzie wykorzystują zwykłe pokojowe upamiętnienie, zwłaszcza że ten pochód nie miał wymiaru protestacyjnego” – powiedziała.

Partia Marine Le Pen była jedynym ugrupowaniem politycznym, które potępiło to skandaliczne zdarzenie, podczas gdy w tym samym czasie komunistyczny dziennik L’Humanité celebrował na swoich łamach 150-lecie Komuny Paryskiej, a francuska lewica maszerowała z Placu Republiki na cmentarz Pere-Lachaise z hasłami „Komuna ciągle żyje” i „walka trwa”.

Czytaj też:
W 150-lecie Komuny Paryskiej antifa szturmuje katolicką procesję
Czytaj też:
Francja: "Strefa bez białych" na marszu LGBT podzieliła środowisko

Źródło: pch24.pl / thecatholictelegraph.com
Czytaj także