Prezeska amerykańskiego giganta przemysłu aborcyjnego Planned Parenthood, Alexis McGill Johnson, skomentowała podpisaną niedawno przez gubernatora Teksasu ustawę całkowicie zakazującą aborcji. Przepisy wejdą w życie, o ile Sąd Najwyższy uchyli precedensowy wyrok w sprawie Roe vs. Wade, który zalegalizował aborcję w Stanach Zjednoczonych.
Teksas nie kocha, tylko pozywa bliźniego?
Aborcyjna liderka przemówiła z okazji pozwu, jaki organizacje aborcyjne złożyły przeciwko rządowi Teksasu w sprawie innej ustawy, zwanej Heartbeat Bill, w myśl której aborcja po momencie, gdy badanie wykazuje bicie serca u dziecka jest zabroniona (około szóstego tygodnia). Kobieta na antenie MSNBC oskarżyła autorów ustawy o „intencjonalne okrucieństwo” wobec kobiet i stwierdziła, że obrona życia nienarodzonego nie ma nic wspólnego nie „z miłością bliźniego” (aktywistka użyła biblijnego sformułowania loving thy neighbor).
- [Teksas] to stan, który podobno uwielbia bronić Konstytucji, uwielbia ochronę praw. A jednak jest to stan, w którym ludzie nie kochają nawet swojego bliźniego, prawda? Mówią raczej o pozywaniu swojego bliźniego – przekonywała Alexis McGill Johnson.
Jak zwraca uwagę portal Life News, w stanie Teksas karanie kobiet dokonujących aborcji jest zabronione, a jeżeli już istnieje możliwość złożenia pozwu, to wyłącznie przeciwko lekarzom wykonującym aborcje w przypadkach zabronionych prawem. Ponadto sugestiom powołujących się na poparcie społeczne aborcjonistów przeczą sondaże, w tym najnowszy przeprowadzony przez Uniwersytet Teksański w Austin. Podobne wyniki pokazują sondaże prestiżowego Instytutu Gallupa, wedle których ponad połowa Amerykanów jest przeciwna aborcji.
Czytaj też:
Całkowity zakaz aborcji w Teksasie. Jest podpis gubernatoraCzytaj też:
Sataniści pozywają Teksas. Chcą wolności "rytuału aborcji"