Z raportu przygotowanego na zlecenie litewskiego ministerstwa obrony wynika, że flagowe telefony firmy Xiaomi sprzedawane w Europie posiadają ukrytą funkcję wykrywania i cenzurowania zwrotów takich jak "Wolny Tybet", "Niech żyje niepodległy Tajwan", czy "ruch demokratyczny".
Co prawda funkcja znaleziona w telefonach Xiaomi Mi 10T 5G została wyłączona dla klientów znajdujących się na terenie Unii Europejskiej, lecz jak twierdzą eksperci, w każdej chwili może zostać uruchomiona bez wiedzy użytkownika.
Co więcej, raport wskazuje, że właśnie Mi 10T 5G wysyłał zaszyfrowane dane o posiadaczu telefony na serwer w Singapurze. Podobna luka w zabezpieczeniach została znaleziona również w modelu Huawei P40 5G.
"Nie kupujcie chińskich telefonów!"
Reagując na zatrważające wyniki raportu wiceminister obrony narodowej Litwy wystosował apel. – Rekomendujemy nie nabywać nowych chińskich telefonów i pozbyć się tych, które już zostały zakupione, tak szybko jak to możliwe –powiedział Margiris Abukevicius.
Na prośbę agencji Reutera o komentarz do sprawy, firma Xiaomi nie zareagowała.
Konflikt Litwy z Chinami
Przez ostatnie kilka tygodni relacji Litwy z Chinami uległy znacznemu pogorszeniu. W ubiegłym miesiącu na Litwie powstała placówka dyplomatyczna Tajwanu, będąca de facto ambasadą państwa, które Chiny uważają za podległe Pekinowi. W odpowiedzi Chińska Republika Ludowa zażądała odwołania litewskiego ambasadora w Pekinie i zapowiedziała wycofanie swojego przedstawiciela z Wilna.
W marcu 2021 roku Litwa oficjalnie opuściła format 17+1 będący platformą współpracy państw Europy Środkowo-Wschodniej z Państwem Środka. Zapowiedziała również otwarcie swojego biura handlowego na Tajwanie.
Podejmowane przez Litwę działania w Chinach odbierane są jako wrogie i regularnie spotykają się z agresją ze strony prorządowych mediów.
Czytaj też:
Biden: Cyberataki mogą doprowadzić do prawdziwej wojnyCzytaj też:
"To plaga XXI wieku". Ważna deklaracja Morawieckiego