Sondaż wśród holenderskich wiernych. Niepokojące wnioski

Sondaż wśród holenderskich wiernych. Niepokojące wnioski

Dodano: 
Flaga Holandii
Flaga Holandii Źródło:Pixabay/BRRT/Domena Publiczna
Czterech na dziesięciu Holendrów chodzących do kościoła chce, aby tylko osoby z przepustką sanitarną mogły wejść do świątyni – wynika z badań zleconych przez dziennik "Nederlands Dagblad".

Od najbliższej soboty, aby wejść do kościoła nie trzeba będzie legitymować się ani świadectwem zaszczepienia przeciw COVID-19 ani negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa.

Tymczasem wierni są podzieleni w tej sprawie. 40 procent z nich chciałoby, aby tylko osoby z tzw. przepustką koronową mogły wejść do świątyni, podobna jest liczba osób, które uważają, że nie jest to konieczne. 20 proc. badanych nie ma na ten temat zdania.

Z badania wynika także, że wskaźnik szczepień wśród chodzących do kościoła jest prawie taki sam jak w przypadku pozostałych Holendrów. Jest on jedynie znacznie niższy tylko w przypadku kilku małych wyznań protestanckich.

Według najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (RIVM) w Holandii 82 procent osób w wieku powyżej 18 lat zostało już w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Wśród chrześcijan jest to 79 procent.

Jak zauważa "Nederlands Dagblad" powody, dla których niektórzy nie chcą się szczepić, nie mają zbyt wiele wspólnego z wiarą. Częściej dotyczy to obaw o szczepionki czy braku zaufania do rządu.

Badanie przeprowadziła firma DirectResearch dla "ND". Dotyczy ono zarówno protestantów jak i katolików, i zostało przeprowadzone w grupie ponad 1000 osób, które uczęszczają do kościoła raz w miesiącu lub częściej.

Nowe obostrzenia związane z koronawirusem

Przed wejściem do restauracji, muzeum czy kina od soboty konieczne jest okazanie przepustki sanitarnej. Tymczasem 41 proc. restauratorów nie zamierza egzekwować nowego obowiązku, za co grozi im grzywna od 2.5 euro do 10 tys. euro a nawet zamknięcie lokalu.

Bunt restauratorów

Część dużych gmin m.in. Amsterdam, Rotterdam i Haga zapowiedziały, że będą to czynić jedynie wyrywkowo. Tymczasem rząd oznajmił, że będzie karać wysokimi mandatami właścicieli lokali, którzy nie będą przestrzegać nowego obowiązku.

Minister sprawiedliwości Ferd Grapperhaus powiedział w wywiadzie dla dziennika „Algemeen Dagblad”, że właściciele, którzy nie będą respektować prawa muszą się liczyć z tym, że ich lokale zostaną zamknięte.

Zgodnie z ustaleniami rządu z władzami lokalnymi w ten weekend nie będą jeszcze podejmowane żadne działania przeciwko przedsiębiorcom, którzy nie respektują nowych zasad. Jednak od poniedziałku ryzykują oni mandat lub zamknięcie, ostrzega minister Grapperhuis.

Restauratorzy są niezadowoleni z wprowadzenia nowych obostrzeń. Aż 41 proc. z nich zapowiada, że nie będzie egzekwować nowego obowiązku, wynika z badań organizacji branżowej Koninklijke Horeca Nederland (KHN).

„Holandia się otwiera, a rząd zamyka branżę gastronomiczna, to jest bez sensu” – czytamy w oświadczeniu KHN. Organizacja podkreśla, że sektor gastronomiczny bardzo ucierpiał w związku z pandemią koronawirusa i rząd powinien mu pomóc a nie wprowadzać nowe utrudnienia.

Czytaj też:
Wrócą maseczki na zewnątrz? Najnowsze ustalenia ws. obostrzeń
Czytaj też:
Ponad 400 zakażeń. Nowe informacje Ministerstwa Zdrowia






Źródło: PAP
Czytaj także