Ogólna liczba zachorowań wzrosła tym samym do ponad 7,7 mln. Liczba przypadków śmiertelnych zbliża się teraz do 215,5 tys. Jednocześnie wzrost umieralności, przez wielu ekspertów uważany za skutek pandemii, jest trzykrotnie wyższy i wynosi 660 tys.
Od początku października br. dobowy przyrost zakażeń koronawirusem przekracza w Rosji 25 tys. Władze są tym zaniepokojone - mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow - jednak nie planują wprowadzania ograniczeń na poziomie ogólnokrajowym.
Co ze Sputnikiem V?
Ambasador Unii Europejskiej w Rosji Markus Ederer powiedział w piątek dziennikowi "RBK", że UE przekazała stronie rosyjskiej dane niezbędne do wzajemnego uznania zaświadczeń o zaszczepieniu przeciwko COVID-19, natomiast Rosja nie przekazała swoich dokumentów.
Niemiecki dyplomata, który kieruje misją UE w Moskwie od 2017 r., powiedział, że strona unijna złożyła swoje dokumenty w lipcu br. Ministerstwo zdrowia Rosji otrzymało "wszelkie niezbędne informacje i wymogi niezbędne do podjęcia decyzji o uznaniu równoważności certyfikatów rosyjskich i elektronicznych certyfikatów UE (o zaszczepieniu)" - wyjaśnił.
Jednak - według jego słów - strona rosyjska nadal nie przygotowała niezbędnych dokumentów, które powinny być skierowane do Komisji Europejskiej.
EMA wciąż bada Sputnika V
"Ubolewam nad tym, dlatego że wzajemne uznanie równoważności (dokumentów), przede wszystkim uznanie przez Rosję cyfrowych certyfikatów covidowych UE, znacznie ułatwiłoby życie ludziom podróżującym w obie strony" – powiedział dyplomata. W rezultacie - wskazał - osoby zaszczepione rosyjskim preparatem Sputnik V mogłyby wjeżdżać do UE bez konieczności poddania się kwarantannie.
Ambasador zaznaczył, że Europejska Agencja Leków (EMA) nadal przeprowadza ekspertyzę Sputnika V. Pozostaje "kilka otwartych kwestii", jednak to "strona rosyjska wciąż odkłada termin przeprowadzenia inspekcji, o którą poprosiła EMA" - powiedział Ederer. "Wszelkie pytania na temat terminów (uznania rosyjskiej szczepionki) należałoby zadawać stronie rosyjskiej" - powiedział ambasador UE.
Zapewnił także, że UE "chciałaby przyjmować więcej gości z Rosji", tj. otworzyć granice dla rosyjskich obywateli, jednak "nie pozwalają na to obecne wskaźniki" zakażeń koronawirusem w tym kraju
Czytaj też:
Chiny nie rezygnują ze strategii "zero covid". Kiedy wrócą do normalności?
Czytaj też:
Nowe zakażenia i zgony. Raport Ministerstwa Zdrowia