Przywódcy wspólnot katolickich i protestanckich zwrócili się do szefowej administracji Hongkongu, Carrie Lam, z apelem o interwencję w sprawie więźniów politycznych. Powstała w tej sprawie petycja do władz centralnych Chińskiej Republiki Ludowej. Inicjatorzy mają nadzieję, że podpis złoży pod nią papież Franciszek.
Autorzy petycji wzywają do udzielenia amnestii katolickiemu potentatowi medialnemu Jimmowi Lai i innym, którzy są od ponad roku przetrzymywani za sprzeciw wobec podporządkowania Hongkongu komunistycznemu reżimowi w Chinach.
Chińskie prawo „bezpieczeństwa narodowego”
Przeciwnicy chińskiej dominacji zostali uwięzieni na podstawie tzw. prawa o bezpieczeństwie narodowym, za którego rzekome pogwałcenie grozi nawet dożywocie. Przepisy te stosowane są przez władze Chińskiej Republiki Ludowej jako broń do walki z działaczami niepodległościowymi. Zostało one wprowadzone po protestach w 2019 roku.
Podległy Chinom Departament Bezpieczeństwa Narodowego w Hongkongu aresztował ponad 160 osób, z czego w czerwcu ubiegłego roku część usłyszała wyroki. Niektóre osoby przebywają w areszcie od ponad roku i są wciąż nie pochylił się nad ich sprawami.
Jeden z inicjatorów petycji, ks. Franco Mella, rozpoczął 7 stycznia strajk pod więzieniem Lai Chi Kok na znak solidarności z osadzonymi aktywistami wolnościowymi.
Czytaj też:
Hongkong po trzech latach znów ma biskupa. Nominat niezwiązany z partiąCzytaj też:
Kard. Zen: Papież Franciszek legitymizuje schizmatycki kościół w ChinachCzytaj też:
Hongkong: Kościół uczci Mszą ofiary masakry na placu Tiananmen