– Najgorsze jest już za nami – mówił szef resortu zdrowia, odnosząc się do opadającej piątej fali infekcji COVID-19 we Francji. – W skali krajowej, przeszliśmy już przez szczyt zachorowań. (...) teraz pikować będzie liczba hospitalizacji" – oceniał.
– Gdy opróżnią się już oddziały intensywnej terapii, albo przynajmniej (...) nie będziemy musieli przenosić planowych operacji i nie pojawią się nowe warianty koronawirusa, wtedy będziemy mogli z pewnością rozmawiać o zmianach dotyczących "paszportu szczepionkowego", a w efekcie o jego likwidacji – oświadczył Veran w wieczornym programie telewizyjnym.
Szef resortu zdrowia przypominał, że obecnie około 7 mln osób we Francji ryzykuje utratę "paszportu szczepionkowego" w dniu 15 lutego z powodu nieprzyjęcia dawki przypominającej preparatu przeciw COVID-19.
Veran zwrócił także uwagę na oszustwa związane z dokumentem sanitarnym. Dotychczas we Francji wykryto około 300 tys. fałszywych "paszportów szczepionkowych".
W opinii ministra zdrowia od początku pandemii "co najmniej jeden na dwóch Francuzów" przebył COVID-19.
Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, do wtorku we Francji niemal 80 proc. populacji kraju przyjęło co najmniej pierwszą dawkę szczepionki przeciw koronawirusowi, 76,5 proc. jest w pełni zaszczepione, a 48,5 proc. mieszkańców tego państwa przyjęło dawkę przypominającą.
Francja decyduje się na poluzowanie restrykcji
Od środy we Francji zaczynają obowiązywać złagodzone restrykcje antycovidowe. Poza przestrzeniami zamkniętymi nie trzeba już nosić maseczek, limity miejsc siedzących w miejscach publicznych zostały zniesione, a praca zdalna jest odtąd jedynie rekomendowana.
Jak wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w USA, szczyt najgorszej fali zakażeń koronawirusem we Francji nastąpił pod koniec stycznia. Od 25 stycznia liczba infekcji SARS-CoV-2 zaczęła tam stopniowo spadać.
Czytaj też:
Niemcy zalecają już drugą dawkę przypominającą przeciw COVID-19
Czytaj też:
Minister edukacji Włoch: Zmierzamy w stronę nowej normalności