Wyciekły nagrania byłego dyrektora fundacji Sorosa. "Łatwo oskarżyć Polskę i Węgry bez dowodów"

Wyciekły nagrania byłego dyrektora fundacji Sorosa. "Łatwo oskarżyć Polskę i Węgry bez dowodów"

Dodano: 
Andrej Nosko, były dyrektor Open Society Foundation
Andrej Nosko, były dyrektor Open Society Foundation Źródło: YouTube/ AboutHungary
Były dyrektor Open Society Foundation Andrej Nosko przyznał się do prowadzenia nieuczciwej, stronniczej kampanii przeciwko Węgrom i Polsce.

Jak wynika z informacji opublikowanych na portalu abouthungary.com, dziennik Magyar Nemzet otrzymał niedawno anonimowy mail, do którego zostało dołączone m.in. nagranie kilkugodzinnego wywiad z byłym dyrektorem Open Society Foundation, Andrejem Nosko.

Pracownik fundacji Georga Sorosa został zapytany, dlaczego międzynarodowe media skupiają się na Polsce i Węgrzech. Nosko odparł, że większość doniesień prasowych prezentuje nieprawdziwy obraz tych krajów.

– Nie sądzę, aby łączenie spraw Węgier i Polski było samo w sobie bardzo uczciwe. Oba kraje, podobnie jak inne państwa w regionie, mają swoje własne problemy, ale są zupełnie inne. Jeśli weźmiemy na przykład Polskę i Węgry, zobaczymy zupełnie inny styl przywództwa, inną strukturę gospodarczą i inną relację rządu ze społeczeństwem obywatelskim – przyznał.

Lenistwo intelektualne dziennikarzy

Nosko narzekał również na jakość europejskiego dziennikarstwa. Zwrócił uwagę na niewielką liczbę korespondentów zagranicznych mediów głównego nurtu oraz "lenistwo intelektualne". – To prowadzi do sytuacji, w której bardzo łatwo jest oskarżać Polskę i Węgry bez żadnych prawdziwych argumentów – dodał.

Były dyrektor fundacji wspomniał również, że kiedy zagraniczni dziennikarze prosili Open Society Foundation o polecenie kogoś do rozmowy na określony temat, byli odsyłani do stronniczych ekspertów.

– Niewielu zagranicznych dziennikarzy mówi po węgiersku, więc nie mogą na przykład rozmawiać ze zwykłymi ludźmi i czytać lokalnych wiadomości – zwrócił uwagę Nosko zaznaczając, że zagraniczni korespondenci zagraniczni skazani są na stronnicze i wtórne źródła. Jego zdaniem to właśnie dlatego w światowych mediach zwykle nie ma m.in. informacji, że węgierski rząd w rzeczywistości jest bardzo popularny wśród dużej części społeczeństwa. – Zamiast tego mówią, że rząd utrzymuje swoją władzę ograniczając wolność – skwitował Andrej Nosko.

Czytaj też:
Firma powiązana z Sorosem kupi udziały w "Rzeczpospolitej"
Czytaj też:
Unijni urzędnicy finansowani przez Gatesa i Sorosa: "Czarna lista" pro-life

Źródło: abouthungary.hu
Czytaj także