Chersoń to miasto obwodowe na południu Ukrainy, które znalazło się pod rosyjską okupacją.
Jak informuje CNN, deputowany chersońskiej rady obwodowej Serhij Chłań przekazał w sobotę, że Rosjanie naciskają na radę, aby zgodziła się na referendum w sprawie "niepodległości" tego obszaru, czyli oderwania go od Ukrainy.
– Okupanci przygotowują referendum w sprawie utworzenia Chersońskiej Republiki Ludowej – poinformował Chłań. Dodał, że Rosjanie wzywają do siebie lokalnych deputowanych i sondują, czy są gotowi do współpracy.
– Utworzenie Chersońskiej Republiki Ludowej zamieni nasz region w beznadziejną dziurę bez życia i przyszłości" – stwierdził Chłań, oświadczając, że stanowczo odmówił współpracy z Rosjanami i wezwał innych deputowanych do tego samego.
Powtórka z Krymu
W marcu 2014 roku po zajęciu Krymu Rosjanie zorganizowali pseudoreferendum, które zostało przeprowadzone pod lufami karabinów. Zgodnie z oficjalnymi danymi większość głosujących opowiedziała się za zjednoczeniem z Rosją. Referendum stało się pretekstem dla ogłoszenia niepodległości Republiki Krymu, a następnie włączenia półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej.
Potem ten sam scenariusz zastosowano na wschodzie Ukrainy w części obwodów donieckiego i ługańskiego, gdzie powstały Doniecka i Ługańska Republika Ludowa. Po tym, jak Rosja uznała obie republiki za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy, Władimir Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę, którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową".
Od ponad dwóch tygodni rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, masowo uderzając w dzielnice mieszkalne ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, rakiet i pocisków balistycznych. Codziennie giną cywile, w tym dzieci.
Czytaj też:
Dr Żurawski vel Grajewski: Ukraińcy wiedzą, że złożenie broni oznacza eksterminacjęCzytaj też:
Zełenski po raz pierwszy ujawnił straty ukraińskiego wojska