12 kwietnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu Wiktora Medwedczuka – ukraińskiego oligarchy, jawnie popierającego Władimira Putina. W maju 2021 r. Medwedczuk trafił do aresztu domowego pod zarzutem zdrady i próby kradzieży surowców na zaanektowanym przez Rosję Krymie.
W poniedziałek SBU opublikowała nagranie, na którym Medwedczuk apeluje do prezydentów Rosji i Ukrainy o wymianę go na obrońców i mieszkańców Mariupola – miasta, które Rosjanie oblegają od początku marca.
– Ja, Wiktor Wołodymyrowicz Medwedczuk, chcę zaapelować do prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prośbą, aby strona ukraińska wymieniła mnie na obrońców Mariupola i (jego) mieszkańców, którzy tam są i nie mają możliwości bezpiecznej ewakuacji korytarzami humanitarnymi – powiedział Medwedczuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Dramat Mariupola
SBU podkreśla, że w Mariupolu Rosjanie bombardują ludność cywilną, blokują dostarczanie pomocy humanitarnej, przymusowo wywożą Ukraińców na terytorium Rosji i celowo niszczą miasto, którego wciąż broni pułk Azow i żołnierze 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej.
Z militarnego punktu widzenia zajęcie Mariupola będzie oznaczało domknięcie lądowego połączenia okupowanego Krymu z Rosją, a Morze Azowskie stanie się de facto morzem wewnętrznym Rosji.
Wojna rosyjsko-ukraińska
Rosjanie atakują Ukrainę od 24 lutego. Inwazja przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Czytaj też:
Kard. Dziwisz: Nad naszą częścią Europy zgromadziły się czarne chmuryCzytaj też:
"Spróbuj". Miedwiediew odpowiada von der Leyen